To i ja coś skrobnę. Dla mnie na tym AO fajnie było popatrzeć na młode kangury w osobach Kokkinakisa (świetny, emocjonujący mecz z Gulbisem) i Kyrgiosa - chłopak doszedł tak daleko w wieku 19 lat? Będzie z niego zawodnik, o tym nawet nie trzeba mówić. Ta dwójka Australijczyków wypłynie na szerokie wody (Kyrgios można powiedzieć, że już na nich jest - od Wimbla, Kokki będzie).
Poza tym rozczarował Fed... Liczyłem na przynajmniej QF a tu wyleciał z Seppim.
Wiek robi swoje, niestety, a może już nie ma też tej motywacji? Tego nie wiem, szkoda Rogera ale niejako zasłużył sobie tymi wszystkimi pokazówkami przed AO.
Nadal? Wg mnie największa tragedia tego turnieju.
Nie piszę tak z przekorą, tak po prostu było. Całą swoją energię poświęcił na Smyczka i nie dał rady. Mam wrażenie, że jego organizm jest już na skraju wyczerpania. Skoro tak długa przerwa od tenisa nie pomogła, to co pomoże? Nie zdziwię się, jeśli po zagraniu złego sezonu, zakończy karierę. Dużym sprawdzianem dla niego będzie RG.
Poza tym co napisałem - Berdych grał, grał, grał... Ale czajnik się zagotował i Andy go wyhuśtał. Tomek mimo dość równej gry chyba już nie będzie miał szans na WS. Dimitrov? Kolejny raz miałem cichą nadzieję, że coś ugra, choć QF. Pff, na niego też nie można liczyć. Kei jakiś bez wyrazu, jak dla mnie zupełnie inny niż na US.
Co do pozostałych meczy: za żadne skarby nie chciałbym aby AO wygrał Djokovic. Gra równo, oczywiście, jak zaprogramowany robot... Dlatego jest nudny, brak mu polotu i finezji, którą przez lata wprowadzał Roger. W SF będę kibicował oczywiście Stanowi, Szwajcar mógłby też w finale pogonić Murraya i zgarnąć drugie AO z rzędu. Jeszcze słowo o Murku - powrót godny podziwu i spora zmiana. Jeśli pokona Stana w finale, również czapki z głów, nie będę płakał, a taki finał chętnie obejrzę. Jeśli pokona Djoka, to szacun jeszcze +10, choć w to.. trochę nie wierzę.
ayshe pisze:E tam, jak zwykle wszyscy się spinają, bo to takie cool nie lubić Novaka, a wyjdzie jak zwykle
i Serb będzie miał piąty puchar AO do kompletu - czego sobie i Jemu życzę.
To nie jet kwestia cool czy nie cool nie lubić Novaka. On mi nawet nie przeszkadza. Przeszkadza mi jego gra... Ale jest sporo ludzi, którzy go lubią, a był też taki jeden troll co go kochał całym sercem.