niespotykany pisze:Bez Francuza w finale Metz. Kto by się spodziewał.
P.S. 250-tki rządzą się swoimi prawami.
Monfils w półfinale miał wyraźne problemy z kolanami. Jego poruszanie się po korcie pozostawiało sporo do życzenia. Oczywiście nie chcę umniejszyć sukcesu Sousy, ale moim zdaniem zdrowy Monfils z pewnością wygrałby ten półfinał. Z drugiej strony szkoda, że z Janowiczem Monfils nie miał problemów zdrowotnych
.
Co do finałowego rywala Sousy-Goffina, to Belg poczynił ogromne postępy. Sezon rozpoczynał jako 110 zawodnik w rankingu, jeszcze w lipcu był 105, a teraz w przypadku wygrania turnieju będzie 32 zawodnikiem globu
.