Gdy tylko zobaczyłem drabinkę, to ostrzyłem sobie zęby na mecz w 4 rundzie pomiędzy Tsongą a Murray'em. I już jutro dojdzie do tego spotkania. Jo nie gra nic rewelacyjnego, imponuje serwisem oraz obroną break pointów. W trzech dotychczasowych spotkaniach obronił ponad 90 % szans na przełamanie serwisu. Ale moim zdaniem na korcie jest zbyt pewny siebie. Co do Szkota, to widziałem tylko większe fragmenty spotkań pierwszej i drugiej rundy. Mam wrażenie, że zatrudnienie Mauresmo w ogóle nie zmieniło oblicza jego gry. Na Kuznetsova, Bachingera czy Haase wystarczyło, ale mam nadzieję, że na tych zwycięstwach Andy zakończy swój udział w Nowym Yorku
. Gdy tak się stanie, to półfinał RG będzie jego najlepszym tegorocznym wynikiem w wielkim szlemie.
Co do dzisiejszych spotkań, to bardzo bym chciał jakiejś większej niespodzianki, na przykład wygranej Goffina z Dimitrovem, albo Simona z Ferrerem. Ale patrząc racjonalnie, to do dalszych gier awansują: Berdych, F.Lopez, Cilic, Ferrer, Dimitrov, Bautista i Federer
.
Francuski pojedynek Monfilsa z Gasquetem to dla mnie dzisiejsza wisienka na torcie. Wydaje mi się, że w lepszej dyspozycji jest Gael, i poprawi bilans bezpośrednich spotkań na 7-4
.