Toż ona gra jak przystało na jej talent . Mówiąc bardziej serio, to coraz większa z niej celebrytka, a to przeważnie nie idzie w parze z osiągnięciami sportowymi, zwłaszcza jeśli ktoś musi wylewać tyle potu na treningach co ona, by dorównać i móc konkurować z bardziej utalentowanymi zawodniczkami. Może czas na 'bezgluten' .mateusz pisze:Ja z kolei chciałbym aby w końcu coś zagrała Karolina Woźniacka. Ostatnio jest cieniem samej siebie. US Open to dobry czas i miejsce aby w końcu zacząć grać jak przystało na jej talent.
Ale przecież gdyby nawet był 237, to za zasługi nie dostaje się rozstawienia, a co najwyżej dziką kartę.McGyver pisze:Widać, że miałem przerwę w obserwowaniu tenisa przez dłuższy okres. Nie spodziewałem się, że Haas jest tak wysoko w rankingu. Zwracam honor.
Zgadzam się, mam wrażenie, że od kiedy poznała nieszczęsnego golfistę to jej kariera powoli, lecz systematycznie się rujnowała .sledz136 pisze:Toż ona gra jak przystało na jej talent . Mówiąc bardziej serio, to coraz większa z niej celebrytka, a to przeważnie nie idzie w parze z osiągnięciami sportowymi, zwłaszcza jeśli ktoś musi wylewać tyle potu na treningach co ona, by dorównać i móc konkurować z bardziej utalentowanymi zawodniczkami. Może czas na 'bezgluten'mateusz pisze:Ja z kolei chciałbym aby w końcu coś zagrała Karolina Woźniacka. Ostatnio jest cieniem samej siebie. US Open to dobry czas i miejsce aby w końcu zacząć grać jak przystało na jej talent.
Tutaj już lekarz nie pomoże. Jeżeli to gra słów to na niskim poziomie.Vivid pisze:Lubelak?! Ty znowu tu, wróciłeś? Powrót planktonu, chcesz zamulić? Znów nadmiar owsa, pomylony adres i nas "zaszczycasz"?
No nie powiem że się wzruszyłem, ale ...
Wycieczki osobiste proszę na PW, nie tutaj. / Traw3kLubelak pisze:Tutaj już lekarz nie pomoże. Jeżeli to gra słów to na niskim poziomie.Vivid pisze:Lubelak?! Ty znowu tu, wróciłeś? Powrót planktonu, chcesz zamulić? Znów nadmiar owsa, pomylony adres i nas "zaszczycasz"?
No nie powiem że się wzruszyłem, ale ...
Dzięki za zastępstwo, lepiej bym tego nie zrobił. Rozumiem że Vi chce przenieść konwersacje z Lubelakiem na poziom konwersacji z Garym, nie wiem czy kolega to uzna za wyróżnienie.Traw3k pisze:Wycieczki osobiste proszę na PW, nie tutaj. / Traw3kLubelak pisze:Tutaj już lekarz nie pomoże. Jeżeli to gra słów to na niskim poziomie.Vivid pisze:Lubelak?! Ty znowu tu, wróciłeś? Powrót planktonu, chcesz zamulić? Znów nadmiar owsa, pomylony adres i nas "zaszczycasz"?
No nie powiem że się wzruszyłem, ale ...
Chyba sam w to nie wierzysz. Fed i Djoko w SF meldują się na 100%. Murray już niekoniecznie i może być jakaś mini sensacja, ale tak na 80% Andy będzie z Rogerem w semis. O ile pamięć mnie nie myli to od 2008 roku czyli przez 19 WSów do tej pory w finale oprócz obecnego top4 było tylko 4 graczy - Tsonga, Soda, DelPo i Berdych. Szok jaka dominacja.Vivid pisze:Mogą się faworyci potknąć i pod koniec turnieju może będzie ciekawie.
Jeszcze Roddick. I tak w gruncie rzeczy od French Open 2007.Madox pisze: Chyba sam w to nie wierzysz. Fed i Djoko w SF meldują się na 100%. Murray już niekoniecznie i może być jakaś mini sensacja, ale tak na 80% Andy będzie z Rogerem w semis. O ile pamięć mnie nie myli to od 2008 roku czyli przez 19 WSów do tej pory w finale oprócz obecnego top4 było tylko 4 graczy - Tsonga, Soda, DelPo i Berdych. Szok jaka dominacja.
W takiej formie jestem cały za. Niestety mam na uwadze wcześniejsze popisy populistyczne oraz skrajnie nacjonalistyczne tego wirtuoza gry na banjo więc będę ostrożnym optymistą.PitS pisze: Mnie odnalezienie się Lubelaka w tym temacie odpowiada.
I to jest dowód na to ... że kiedyś musi się to zmienić .Madox pisze:Chyba sam w to nie wierzysz. Fed i Djoko w SF meldują się na 100%. Murray już niekoniecznie i może być jakaś mini sensacja, ale tak na 80% Andy będzie z Rogerem w semis. O ile pamięć mnie nie myli to od 2008 roku czyli przez 19 WSów do tej pory w finale oprócz obecnego top4 było tylko 4 graczy - Tsonga, Soda, DelPo i Berdych. Szok jaka dominacja.Vivid pisze:Mogą się faworyci potknąć i pod koniec turnieju może będzie ciekawie.