US OPEN 2012 Wielki Szlem

[Lubelak]

Oficjalna strona: http://www.usopen.org/
Termin: 27.08- 9.09 2012
Miejsce: Nowy Jork, Stany Zjednoczone
Ranga turnieju: Turniej Wielkiego Szlema
Nawierzchnia : twarda
Pula nagród: 23'718'000 $
Drabinki (S/128, D/64) http://www.usopen.org/en_US/scores/draw ... omo=subnav
Finały singlowe 2011:
Samantha Stosur [9] - Serena Williams [28] 6:2 6:3
Novak Djokovic [1] - Rafael Nadal [2] 6:2 6:4 6:7 6:1

[PitS]

Gratuluję kolejnemu autorowi wątku turniejowego. Świetnie dobrana fota.

[Dzedor]

No, czekałem na ten wątek .

Już się mogę doczekać pierwszych meczy, choć liczyłem na bardziej przychylne Fedowi losowanie.

Mam nadzieję zobaczyć przebudzoną Serenę, szybki wypad "Isi" i trochę dobrego tenisa panów.

[WarriorsOfAden]

Gdzie można zobaczyć drabinkę?

[masters]

Szkoda że to już ostatni turniej wielkoszlemowy w tym roku .
Lubelak na prawdę świetne zdjęcie wstawiłeś

[Dzedor]

Gdzie można zobaczyć drabinkę?

Jest już w pierwszym poście drabinka, wcześniej nie było ale widziałem losowanie LIVE .

[sledz136]

Gdzie można zobaczyć drabinkę?

Już działa ta na ich stronie. Rzeczywiście Fed ma Andy'ego w połówce, ale umówmy się odblokowaniem to byłoby wygranie Wimbledonu, w to że Murray należy już do wielkiej 4 a nie jest +1 do trójki, wierzy chyba tylko Wilander...
Wcześniej widzę Rybkę i drwala z Czech, autostrady do finału nie ma, ale jesli będzie grał tak jak w Cinci, to jestem pełen optymizmu.
Dołączam się do pochwał dotyczących zdjęcia.

[benno]

Gdzie są Ci co twierdzą że Rog ma zawsze łatwiejszą połówkę. Murray pewnie w półfinale , natomiast Djoko ma Ferrera.

[dwn]

Radwańska jak będzie w miare dobrze biegać to do 3 rundy powinna dojść. Tam pewnie Jankovic. W 4 rundzie nawet może siostrę spotka choć szansa na to bardzo bardzo mała

[Cherry]

Nie jest źle, zapowiada się parę ciekawych spotkań już w pierwszych rundach.
Roger ma trudniejszą drabinkę niż Djoko, w przypadku sytuacji tego drugiego nawet nie chce mi się wierzyć, że Ferrer dobrnie do 1/2.
A Del Potro z Nalbandianem w 1. rundzie, możliwe spotkanie z Monaco w 4-tej oraz z Novakiem w 1/4.
Nie mogę się doczekać.

[WarriorsOfAden]

Czy ja wiem, czy Federer ma aż tak ciężką drabinkę. Murray musiał gdzieś trafić, za to Djoko ma Del Potro, umówmy się, wyszło po równo. Nieźle grający Fish i kompletnie bez formy Berdych to nie jest zagrożenie dla Federera, który w Cinci pokazał kapitalną formę i chyba w tydzień jej nie straci

[HeadShot]

Radwańska w pełni formy powinna tu machnąć półfinał, teraz to jedna wielka zagadka, pytanie na ile 'zdrowie' pozwoli, choć to dosyć złożone, bo może jej 'kalendarzyk' znowu źle wypadł, akurat na turniej WS

U panów znowu wydaje się trudna drabinka Murraya, patrząc na IO, może to dobry prognostyk na przełamanie się? Życzę mu tego bardzo.

Roddick co mnie cieszy trafił w miarę szczęśliwie, czwarta runda w zasięgu, tyle że jest na tyle niestabilny, że możemy odlecieć z Monaco w trzech szybkich, nie wspominając o wtopie z Tomiciem, której bym nie przeżył.

[Madox]

Gdzie są Ci co twierdzą że Rog ma zawsze łatwiejszą połówkę. Murray pewnie w półfinale , natomiast Djoko ma Ferrera.

Umówmy się, że jak Fed będzie w takiej formie jak w Cinci to każda drabinka będzie łatwa. Ferrer to nic, wcześniej Stasiek Wawrinka na drodze Djoko.

[TadX]

Już dawno nauczyłem się, że dopóki Fed jest w grze, nawet przegrywając w TB, to nie wolno go skreślać. Chciałbym, żeby on wygrał. Murray po wygraniu IO w domu mam nadzieję, że złapał tą większą pewność siebie, która pozwoli mu na wygranie WS. Też mu będę kibicować. Radwańskiej też.

[Dzedor]

Ja bym życzył szczęścia JMDP, jeśli przejdzie Nalbandiana to chyba do QF dotrwa, a tam jakby pokonał Djoko to ma raczej finał w kieszeni .
Choć z drugiej strony jeśli to Murray ma wygrać z Fedem to wolałbym Djoka w finale, podsumowując chciałbym zobaczyć finał Fed - JMDP/Djoko a jak nie to Murray-Djoko .

Ale najpierw to trzeba zobaczyć w jakiej formie będzie cała wielka trójka, bo Murray ostatnio nie błyszczał, u Djoka może nastąpić zmęczenie "materiału" i powtórka finału USO2009 bardzo możliwa .

[TadX]

Ja bym życzył szczęścia JMDP

Kurdele, o nim zapomniałem Ogólnie dla mnie na razie, zanim jeszcze nikt nie przebił piłki na USO, to wygląda to bardzo ciekawie i interesująco. Murray po IO, DelPo po ograniu Djoka, Djoko po rewanżu JMDP w Cincy... Coś mi się wydaje, że będzie co oglądać. Właśnie na fejsie Tommy Haas napisał, że będzie grał z Gulbisem. No, już zacieram ręce

[Dzedor]

Murray po IO, DelPo po ograniu Djoka, Djoko po rewanżu JMDP w Cincy...

Do tego Federer w gazie, Tsonga pewnie z tytułem w Winston~, na pewno będzie ciekawie .


Szkoda troszkę Kim Clijsters, jej ostatni zawodowy występ zakończy się pewnie na trzeciej rundzie.

[Lubelak]

Dzięki za pochwały "mojego" zdjęcia. Starałem się

Co do losowania głównych faworytów wiele zostało już napisane więc napiszę trochę o szansach Polaków.
Janowicz trafił bardzo dobrze. W I rundzie zagra z nieznanym szerszemu gronu zawodnikiem gospodarzy z dziką kartą Denisem Novikovem. W II rundzie Benneteau/Rochus więc też zawodnicy z którymi może ewentualnie powalczyć. Gdyby udało pokonać się i tę przeszkodę w III czeka już Djokovic, więc jest się o co bić. Z drugiej zaś strony forma Janowicza jest chyba dużo słabsza niż jeszcze 2 miesiące temu. Świadczą o tym przegrane w kwalifikacjach do Cincinatti oraz Winston-Salem gdzie przegrywał odpowiednio z Matosevicem i Gulbisem. Ciekaw też jestem jak wygląda u niego sprawa z kontuzją barku.
Kubot jest w marnej formie i w I rundzie trafia na bombardiera z Argentyny Leonarda Mayera. W obecnej dyspozycji ciężko myśleć pozytywnie aczkolwiek szans nie należy mu odbierać.

Radwańska w tej dyspozycji jaką prezentowała ostatnio może przegrać z praktycznie każdą zawodniczką. Ćwierćfinał byłby dobrym wynikiem.

[lolxd2]

No, moim zdaniem ten rok jest o wiele ciekawszy od poprzedniego. Bo w sumie który z tenisistów by nie wygrał, to i tak będzie to jakiegoś tam rodzaju niespodzianką ; ) Chociaż : AO - Djoko, RG - Nadal, Wimbledon - Fed, IO - Murray, US - (Delpo), teraz Twoja kolej!

[Majorka]

Czy ja wiem, czy Federer ma aż tak ciężką drabinkę. Murray musiał gdzieś trafić, za to Djoko ma Del Potro, umówmy się, wyszło po równo.

Też tak uważam. Przez dziurę po Nadalu. Gdyby grał - to któryś z panów faktycznie miałby łatwiejszą drabinkę niż drugi.