hokej pisze:Krótkie podsumowanie:
- Federer - ewidentnie olał okres przygotowawczy, zresztą sam to potwierdził mówiąc, że gra w Halle była właściwym treningiem. Każdy kto gra potwierdzi - nie ma nóg (kondycji) nie ma tenisa na dystansie. Wiek nie ma tu nic do rzeczy, ręka nie zapomina, ale bez pozycji do uderzenia nie ma gry. Albo się weźmie za orkę, albo papa.
keicam zdaje się już poddawał w wątpliwość przed turniejem patrząc na to co grał w Halle, że nogi go nie niosą, bo albo ma za sobą ciężkie sesje treningowe i wszystko ma odpalić na Wimbledonie (swoją drogą pierwsze mecze w Londynie wskazywały, że tak może być, aczkolwiek to chyba była po prostu już nieco wyższa forma niż w Halle związana z kolejnym tygodniem treningu) albo trening został olany, timeingu i pary w łapie też jakby brakowało. Ja tylko się zastanawiam czy rzeczywiście został olalny czy był zmuszony do odpuszczenia. Nie po to chyba robił 3-miesięczbą przerwę by nie przygotować formy na ulubiony turniej, gdzieś tam dochodziły głosy, że miał miejsce jakiś uraz, jak było nie wiemy, ale trochę to bez sensu. No chyba, że zwyczajnie się przeliczył, miał w głowie nowe kontrakty itp. jeśli tak to pozostaje mieć nadzieję, że więcej tego błędu nie popełni i na USO będzie forma predysponująca go do końcowego triumfu, pewnie ostatnia to jego szansa w WS.
hokej pisze:
- Nadal - szok, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Praktycznie wszystko zagrało i do tej pory nie wiem jak On ten półfinał przegrał, chyba jednak w głowie. Zapłaci za to w dalszej części sezonu, może USO jeszcze dogra ale później tankowanie.
Ja tak samo, był fantastyczny, myślałem, że wygra ten półfinał, bo wyglądał lepiej w drugim, trzecim, czwartym secie i rownież na początku piątego, może sił zabrakło a nie głowa zawiodła? Ten mecz z Del Potro miał prawo odbić się czkawką prędzej czy później. Czy się odbije... pewnie dopiero w najmniej istotnym dla niego halowym okresie, ale mimo wszystko w tym roku już trochę pauzy miał, więc może koniec nie będzie tak zły w jego wykonaniu jak przed rokiem.
hokej pisze:Turniej generalnie bardzo dobry, narzekania na tradycję nie rozumiem, skoro zasady są znane od wieków. O czym byśmy pisali gdyby nie te epickie boje w piątym secie? Zamienicie mecz Djokovic-Nadal na bój do 4 wygranych gemów z TB?
Zgadzam się, pierwsza impreza na plus od półtora roku.
Nie zamieniłbym, jedynie bym coś zrobił z tą niekończącą się opowieścią w secie piątym, może ten taj przy 12:12 to dobre rozwiązanie?