Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

hitman pisze:
scudetto pisze:Sampras nie był uznawany za wielki talent, dlatego z chęcią dowiem się z jego książki co zrobił, że jednak odniósł sukces. Bo to, że był wielki to fakt niezaprzeczalny.
Od kiedy czyjeś uznawanie lub nieuznawanie o czymkolwiek rozstrzyga? Droga do mistrzostwa jest zawsze drogą przez nieuznanie.
W każdym sporcie są ludzie, którzy od najmłodszych lat uznawani są za potencjalne gwiazdy i są tacy, którzy nie robili na nikim wrażenia jako młodzicy czy juniorzy, a później byli/są wielcy. Nie chodzi tu o rozstrzyganie, tylko o prognozę na kolejne lata. Każdego sportowca ocenia się od najmłodszych lat, prognozuje się czy ma potencjał czy nie. Od tego zależy w dużej części jego przyszłość, mało obiecujący zawodnik nie zdobędzie sponsorów, dobrego trenera, zaproszeń na turnieje. Agassi miał wielki talent, który dość szybko się uwidocznił, Bollettieri zauważył to bardzo szybko proponując mu darmowy pobyt w swojej akademii. Sampras miał trudniejszą drogę, bo musiał ciężko wypracować swój kunszt. Agassi w pewnym sensie urodził się dla tenisa, Sampras osiągnął wszystko bardzo ciężką pracą popartą odrobiną talentu. Andre osiągnął tyle ogromem talentu popartym odrobiną pracy. Agassi był leniem, Sampras pracusiem. Ale NIKT, nikt nie osiągnął nic sam, to się wiąże z pracą wielu ludzi, więc bez uznania kogokolwiek niewiele można osiągnąć. Ale to tylko moje skromne zdanie, każdy ma prawo myśleć inaczej.
hitman pisze:Droga do mistrzostwa jest zawsze drogą przez nieuznanie.
Tu mam inne zdanie, co potwierdza historia sportu. Były, są i będą talenty urodzone wręcz do danego sportu, którzy od dziecka uznawani są za potencjalne gwiazdy w swoich sportach. Przykład pierwszy z brzegu - Messi. Już jako nastolatek świetnie się zapowiadał i to się sprawdziło. Co prawda był cherlawy, malutki itp itd, ale gdyby Barcelona nie zauważyła potencjału w nim drzemiącego, to nie byłoby teraz wielkiego Leo. Żeby zostać wielkim, trzeba zostać zauważonym i to jak najszybciej.
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

scudetto pisze: (..)
Agassi miał wielki talent, który dość szybko się uwidocznił, Bollettieri zauważył to bardzo szybko proponując mu darmowy pobyt w swojej akademii. Sampras miał trudniejszą drogę, bo musiał ciężko wypracować swój kunszt. Agassi w pewnym sensie urodził się dla tenisa, Sampras osiągnął wszystko bardzo ciężką pracą popartą odrobiną talentu. Andre osiągnął tyle ogromem talentu popartym odrobiną pracy. Agassi był leniem, Sampras pracusiem.
(...)
Bardzo ryzykowna teza, niestety nie znajdująca potwierdzenia w faktach. Oczywiście utalentowani byli obaj, ale praca, którą Agassi włożył od dziecka w to, aby zostać zauważonym w tak młodym wieku nie da się chyba porównać z niczym. Moim zdaniem talent czysto tenisowy Samprasa był nawet większy, natomiast Andre zaczął "orać" dużo wcześniej, dzięki tatusiowi z klubu KOR. Warto w tym kontekście przeczytać "Open".
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

hokej pisze:
scudetto pisze: (..)
Agassi miał wielki talent, który dość szybko się uwidocznił, Bollettieri zauważył to bardzo szybko proponując mu darmowy pobyt w swojej akademii. Sampras miał trudniejszą drogę, bo musiał ciężko wypracować swój kunszt. Agassi w pewnym sensie urodził się dla tenisa, Sampras osiągnął wszystko bardzo ciężką pracą popartą odrobiną talentu. Andre osiągnął tyle ogromem talentu popartym odrobiną pracy. Agassi był leniem, Sampras pracusiem.
(...)
Bardzo ryzykowna teza, niestety nie znajdująca potwierdzenia w faktach. Oczywiście utalentowani byli obaj, ale praca, którą Agassi włożył od dziecka w to, aby zostać zauważonym w tak młodym wieku nie da się chyba porównać z niczym. Moim zdaniem talent czysto tenisowy Samprasa był nawet większy, natomiast Andre zaczął "orać" dużo wcześniej, dzięki tatusiowi z klubu KOR. Warto w tym kontekście przeczytać "Open".
Hokej zgadzam się, że Agassi dzięki ojcu spędził na korcie mnóstwo godzin. Ale wielokrotnie w tej książce podkreślał, że za młodych lat nie za bardzo mu się chciało trenować, zwłaszcza gdy był w akademii Bollettieriego. Pewnie gdyby przykładał się bardziej do treningów zdobyłby jeszcze więcej, ale oprócz samej gry chciał się też wyróżniać wyglądem i zachowaniem, a jako że w miarę dobre granie przychodziło mu łatwiej niż innym, mógł poszaleć. Czytałem "Open", inaczej bym milczał, ale każdy interpretuje książki na swój sposób :wink: .

Talent Samprasa mógł być większy, ale nie wypalił tak szybko jak Andre. Co do talentu to według mnie Agassi miał go aż za dużo, ale niestety przez ojca nie chciało mu się z niego skorzystać w pełni.
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Te godziny katorgi na korcie w dzieciństwie procentowały mu przez długie lata. Nawet jak miał okres buntu, to jechał na tej podbudowie. Tak to odczytuję, bo znam wiele podobnych sytuacji z innych dyscyplin.
Dla mnie Agassi jest fenomenem, jeśli chodzi o długość kariery po takim początku. Chyba tylko takim okresom totalnego "wyluzowania" zawdzięcza fakt, że doszedł do mety po 30-ce.
Trochę OT, sorki ;-P .
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
scudetto
Senior
Senior
Posty: 3407
Rejestracja: 13 sty 2013, 11:31
Lokalizacja: Dziki Wschód

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

hokej pisze:Te godziny katorgi na korcie w dzieciństwie procentowały mu przez długie lata. Nawet jak miał okres buntu, to jechał na tej podbudowie. Tak to odczytuję, bo znam wiele podobnych sytuacji z innych dyscyplin.
Dla mnie Agassi jest fenomenem, jeśli chodzi o długość kariery po takim początku. Chyba tylko takim okresom totalnego "wyluzowania" zawdzięcza fakt, że doszedł do mety po 30-ce.
Trochę OT, sorki ;-P .
On miał wieczny bunt :D rotfl . Ale fakt, był fenomenem. Koniec OT :) .
Polubiłem czerwone badziewie...
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Przeczytałem to wątpliwe jak dla mnie dzieło... W sumie od połowy to już się raczej męczyłem ale stwierdziłem, że skończę. Moja ocena jest taka - jaki Sampras poza kortem taka i książka ...
Nie ma tam polotu, taka swoista kronika. Do tego wychodzą demony i kompleksiki.
Co rusz przebija się wątek kasy. Nie wali jakoś po oczach ale widać wyraźnie, że dla niego jest bardzo istotna. Potwierdza to poniekąd opinię o nim jako o sknerze. Za dużo wzmianek o pieniądzach i w kilku przypadkach zwyczajnie nie na miejscu.
Poza tym wychodzi kompleksik bycia smutasem. Wielokrotnie powtarza się "tłumaczenie", że ja to byłem skupiony na tenisie, jak to byłem profesjonalista i nie mogłem i nie miałem czasu na zabawę, emocje itd. Widać, że go to gniecie i uwiera. Ja nie widzę w tym nic złego. Są ludzie mniej i bardziej rozrywkowi (ja :)), nic w tym złego. Poza tym Sampras zajął się sportem na najwyższym poziomie, także to dość oczywiste, że wymaga to poświęcenia i różnych wyrzeczeń. A że przy okazji mu to pasowało w odniesieniu do jego charakteru to jeszcze lepiej. Nie widzę powodu by było się z czego tłumaczyć a facet robi to notorycznie ...
W końcu jeden popatrzy na Agassiego i powie fajny facet, inny powie - pajac. W drugą stronę ktoś popatrzy na Samprasa i powie smutas, inny powie prawdziwy profesjonalista.
Dla mnie Pete ewidentnie ma z tym problem.

Sprawę pogarsza jeszcze przekład, są błędy i mocno nietrafione tłumaczenia.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Wczasuję się, więc wziąłem jako zapchajdziurę. W sumie "Open" postawiło wysoko poprzeczkę, ta pozycja jest mniej więcej na poziomie pseudobiografii Federera. O tyle lepszą, że "Najwspanialszego" napisał ktoś z zewnątrz, z poziomu kolan, a jak wiadomo w tej pozycji można zrobić tylko jedno.

Sampras ani niczym nie zaskakuje, ani też nie potrafi przekazać tego, czego nawet wierni kibice nie widzą - emocji. Faktycznie trochę sztucznie brzmią próby tłumaczenia swojego charakteru - taki jest i kropka. To co uderza mnie najbardziej, to przejście "obok" całej otoczki Touru, tak naprawdę to jest sucha relacja poparta statystykami dotycząca wyłącznie Pete`a, pozostali, może z wyjątkiem Agassiego, są tłem.
Książka jest politycznie poprawna, widać, że autor nie chciał nikogo urazić. Jakoś nie chce mi się wierzyć w taki układ.
Tłumaczenie miejscami tragedia, hitem jest "rozrywanie ramy" celem założenia nowego naciągu rotfl . Opisy uderzeń czy techniki również pozostawiają wiele do życzenia. Na przyszłość Bukowy Las powinien zatrudnić do korekty jakiegoś fachowca mającego pojęcie o tenisie.
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Przypadki połkniętego permanentnie kija znamy i tu, ten typ tak ma i trudno mu wyjaśnić czy zrozumieć, że taki człowiek nie jest zły czy nawet choćby gorszy od innych. Tacy też znajdują swój świat i swoje towarzystwo. Taki Sampras jakiś znajomych ma, rodzinę założył, ma się dobrze.
W końcu gdyby był jakimś totalnym sztywnym kołkiem to by na pokazówki też nie był zapraszany, byłych graczy jest wielu, do tego lepszych showmanów.
Także w sumie wystarczy, by napisał raz - ja jestem takim gościem, tak do tego podchodziłem i już. Nie pytam was - czytelników - o to czy to rozumiecie, aprobujecie itd., to tylko informacja. Nie próbuję też co jakiś czas o tym przypominać, żeby czasem nie zapomnieli czy by ktoś nie przeoczył.

Co do Touru to masz Hokej rację, przydałaby się jakaś fajna analiza. No ale jak sam zauważasz, poprawność polityczna. Analiza to potencjalne powody do chorej urażonej dumy tego czy tamtego z maniakalną obsesją spisków na swoim punkcie (to też jakoś brzmi mi znajomo ... :twisted: ). Czyli lepiej g... ominąć niż wdepnąć jak mówi stare powiedzenie.
W efekcie mamy taką a nie inną książkę :(.

Jeżeli chodzi o przekład no to sami widzimy. Niestety to nie jakaś powieść a książka w dużym cudzysłowiu "branżowa" i trzeba pewne zwroty i terminy skonsultować.
Poza tym jak czytam tytuł rozdziału "Czas wojownika" (coś w tym stylu), a w treści rozdziału widzę bez tłumaczenia "fighter", no to albo rybka albo akwarium ...
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Przeczytałem i podobało mi się bardziej niż "Open".

Książka Agassiego była bardzo zwierzeniowa, taki Pudelek. :) Uderzył w płaczliwe tony, jaki to on był samotny, jak cierpiał, o swoim życiu uczuciowym, etc. W "Open" nie ma analiz gry przeciwników. Agassi albo wygrywał, albo wygrywał, ale nie wiadomo dlaczego.

Za to Sampras "napisał" książkę o tym, czym żył, co się działo w jego głowie, o analizowaniu siebie i przeciwników. Skoncentrował się na tenisie.

Nie zgadzam się z Vividem, że książka jest politycznie poprawna. Jak uważał, że ktoś jest leszczem, to delikatnie o tym napisał...

Nie jest sensacyjna, nie jest jakoś barwna, ale mnie daje jakiś ogląd tego, jak wyglądało życie mojego ulubionego zawodnika (opis dupereli, jak dieta, szatnia w Wimbledonie, ludzie, różne turnieje i korty, nawierzchnie).

A że Sampras to prosty chłop (podobnie jak i Agassi), to i książka jest prosta.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

No i widzisz Marcin_L, obie książki nie są do dyskwalifikacji. Każda znajdzie swoich zwolenników. Ktoś kto ma bardziej luźne podejście będzie miał po drodze z "Open". Ktoś kogo bardziej interesuje analiza, choćby pobieżna, i bardziej poważnie podchodzi do tenisa wybierze książkę Piotrków ;) (Bodo + Sampras). Jedno nie wyklucza drugiego.
A są i tacy co pewnie będą węszyć spiski i szukać ukrytego 10-tego dna... rotfl
W sumie warto przeczytać obie i mieć jakieś porównanie.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Vivid pisze:No i widzisz Marcin_L, obie książki nie są do dyskwalifikacji. Każda znajdzie swoich zwolenników. Ktoś kto ma bardziej luźne podejście będzie miał po drodze z "Open". Ktoś kogo bardziej interesuje analiza, choćby pobieżna, i bardziej poważnie podchodzi do tenisa wybierze książkę Piotrków ;) (Bodo + Sampras). Jedno nie wyklucza drugiego.
A są i tacy co pewnie będą węszyć spiski i szukać ukrytego 10-tego dna... rotfl
W sumie warto przeczytać obie i mieć jakieś porównanie.
Otóż to. Obie były w sumie dobre do czytania bez nadmiernego angażowania mózgu :). I chyba widać przez ich pryzmat typy osobowości ich "autorów". :)

Pete zawsze na mnie sprawiał wrażenie, że jest takim tępawym hamburgerowym amerykańskim młodzieńcem. Ot, zagra meczyk na Wimblu, a potem wróci do hotelu, pójdzie spać, albo tefałkę poogląda. Ale, jak już parę razy napisałem, jego tenis jest moim ulubionym. :)

Z kolei Andre to na pozór (a może i w rzeczywistości) bardziej chyba skomplikowana osobowość, taki facet ciekawy dzięki przejściom poza kortowym. Natomiast tenisowo dla mnie niezbyt ciekawy, nigdy mu nie kibicowałem, jego styl też mnie nie zachwycał. Podziwiałem go oczywiście za powrót, kiedy wziął się w garść, odchudził i wrócił na szczyt.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Pete sobie wszystko upraszczał do bólu, co w sumie w gruncie rzeczy nie jest wcale złe. Może czasem się nie sprawdzić, czy nie być maksymalnie efektywne, ale generalnie może się sprawdzać.
To też kwestia osobowości i wrodzonego intelektu. Do niektórych dociera głębsza analiza a inni potrzebują nie więcej niż poziomu konstrukcji cepa. Przy drugim przypadku dobrym przykładem był Roddick. To prosty chłopak i miał pecha przy kilku trenerach, bo za dużo do niego mówili :).
On potrzebował prostego i jasnego przekazu oraz prostej gry. Wtedy wszystko ogarniał i mógł mieć fajne wynik. Jak ktoś wchodził i mieszał to był problem. Ale przecież to wina trenera a nie zawodnika. To trener musi poznać gracza i dopasować do niego i pod niego swoje działania.
W sumie obie wspominane książki - Agassiego i Samprasa mówiły o tym.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
hokej
Moderator
Moderator
Posty: 4811
Rejestracja: 25 paź 2011, 14:05
Lokalizacja: Lasy Państwowe

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Abstrahując od osobowości autora, bo w dużej mierze było to odzwierciedlone na korcie i ustawiało nas w pozycji lubię/nie lubię, mój podstawowy zarzut do dzieła Samprasa dotyczy narracji. "Open" chciało się czytać bez przerwy, "Umysł..." mogłem spokojnie odłożyć i wrócić później. Chociaż w sumie jacy autorzy, taki przekaz, mnie akurat ekshibicjonizm Agassiego nie drażnił, ponieważ był prawdziwy, książka Samprasa jest w sferze emocji dokładnie taka, jak on sam na korcie.
Oglądać lubiłem obu, chociaż nie ukrywam, że kibicowałem zawsze Agassiemu, może dlatego, że wiecznie w ważnych meczach dostawał bęcki? :D
Nie dyskutuj z głupkiem - sprowadzi Cię do swojego poziomu i zniszczy doświadczeniem.

To, że jesteśmy w d..ie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać. - Stefan Kisielewski

Wilson Pro Staff RF97A
Różne druty 1.20@24kp
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

"Umysł mistrza. Autobiografia" jak dla mnie nie miał w ogóle polotu. To jest taka przyzwoicie napisana kronika, a nie o to raczej w takich pozycjach chodzi. Takie podzielenie sobie kariery na etapy i odklepanie tego co tam akurat było ważniejsze w mniemaniu autora.
Tak jak napisał Hokej, "Open" chciało się czytać do końca bez przerywania. W przypadku książki Samprasa człowiek walczy z rozdziałami.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: "Umysł mistrza. Autobiografia" - Pete Sampras, Peter Bod

Książkę właśnie niedawno przeczytałem. Wiele pamiętałem z audiobooka, ale dużo zapomniałem i poza tym lepiej mi się czytało, niż słuchało. Wiele też jednak nie zrozumiałem z audio, więc przeczytanie papierowej wersji po polsku bardzo dużo mi dało. Czytało mi się dobrze, nie narzekałem na dłużyzny. Książka jednak zupełnie inna od Agassiego. Nie każdemu przypasuje.

Wróć do „Audycje, filmy, artykuły i inne publikacje...”