WTF???aicha pisze:Jest niesamowity, doskonale radzi sobie w grze co zresztą widać bo wciąż jakieś puchary zdobywa:L)
WTF???aicha pisze:Jest niesamowity, doskonale radzi sobie w grze co zresztą widać bo wciąż jakieś puchary zdobywa:L)
WTF???daroos pisze:WTF???aicha pisze:Jest niesamowity, doskonale radzi sobie w grze co zresztą widać bo wciąż jakieś puchary zdobywa:L)
Brak słów...hokej pisze:Jeśli połowa z tego jest prawdą, dziwię się, że Bernard jest jeszcze w miarę normalny.
Link
Matki są bez skazy???Ania pisze:Z kolei mi tatuś Tomic skojarzył się trochę z tatusiem Agassim. Tylko Andre na szczęście dość szybko od tatusia się uwolnił. Dziwne, tatusiom się wydaje, że w taki sposób odpowiednio zmotywują dzieci, a jedynie marnują ich talent . Tylko współczuć.
Ewentualnie oceniać jakość i efekty szkolenia.hokej pisze:rodzic powinien się trzymać od szkolenia własnego dziecka jak najdalej
To oczywiste. Testują rakiety naciągi, sprawdzają różną taktykę na różnych przeciwników i nawierzchnie, część zmienia ludzi w zespole.... W takiej sytuacji stała baba to może być skarb. A gdyby tak jeszcze do garów...Majorka pisze: Tak patrzę - ci z góry rankingu praktycznie mają te same kobity od wielu lat. A przecież to przystojni, młodzi milionerzy - mogliby skinąć palcem.
Proszę - Fed z Mirką , Novak z Jeleną od nastolatków, tak samo Rafa z Xiscą i Andy z Kim Sears. Nie ma używania bulwarowa prasa, ani paparazzi.
Coś w tym jest? Stabilizacja, poczucie czegoś stałego po życiu w kieracie treningów, rozjazdów, napięcia nerwowego wielkich rywalizacji? A może to przypadek? Nie wiadomo - ale to fakt.
Oni wtedy wszyscy byli tylko 'zapowiadającymi' się dobrze tenisistami a One im towarzyszyły w kolejnych etapach kariery. Teraz z rozpoznaniem 'intencji' mogłoby być ciężko.Majorka pisze:... mogliby skinąć palcem.
Proszę - Fed z Mirką , Novak z Jeleną od nastolatków, tak samo Rafa z Xiscą i Andy z Kim Sears. Nie ma używania bulwarowa prasa, ani paparazzi.
Coś w tym jest? Stabilizacja, poczucie czegoś stałego po życiu w kieracie treningów, rozjazdów, napięcia nerwowego wielkich rywalizacji? A może to przypadek? Nie wiadomo - ale to fakt.