A kogo ten Novak podejrzewa, że uważasz go za najbardziej podejrzliwego?Jurek Kiler pisze:Nie no Novak dla mnie też jest jednym z najbardziej podejrzliwych tenisistów
Święte słowa!ESP pisze:Tylko że tenis to nie tylko wydolność tak jak wspomniane kolarstwo.
Tutaj tak samo ważne są technika i taktyka. A tutaj doping nie pomaga.
Ale są środki np. na zwiększenie koncentracji.Marcin_L pisze:Święte słowa!ESP pisze:Tylko że tenis to nie tylko wydolność tak jak wspomniane kolarstwo.
Tutaj tak samo ważne są technika i taktyka. A tutaj doping nie pomaga.
No właśnie... Nie.Marcin_L pisze:Święte słowa!ESP pisze:Tylko że tenis to nie tylko wydolność tak jak wspomniane kolarstwo.
Tutaj tak samo ważne są technika i taktyka. A tutaj doping nie pomaga.
Tutaj już wiele zależy od genów sportowca. Można to upodobnić trochę do utalentowanego np. tenisisty, który ma predyposyzcje do osiągnięcia czegoś wielkiego, ma ten dar, dobry gen, dobrą motoryką, wrodzoną szybkość itd. Korzystanie z soku ma podobne podejście. Jeden będzie świetnie reagować na doping niedozwolonymi środkami a drugi po kilku miesięcach zejdzie z tego świata. Jeden nie będzie miał prawie żadnych skutków ubocznych a drugi już tak. To taka ruletka, eksperymentowanie na własnym organiźmie. Albo odniesiesz sukces albo równie dobrze będą o Tobie mówić w czasie przeszłym. Nowotwór Armstronga był bardzo możliwe spodowany a przynajmniej przyspieszony przez przyjmowanie sterydów, przecież on miał wtedy 25 lat. Mimo to i tak dalej po udanej walce z rakiem faszerował się dalej z pełną świadomością, ryzykując kolejne zdrowotne komplikacje. Sukces za wszelką cenę. Przerwy na pewno są istotne, mniejsze, czy większe ale muszą jakieś być ponieważ organizm jest solidnie rozwalany od środka. Jakie dawki i odpoczynek to już jednak ich lekarze wiedzą z pewnością. Nadal zawsze miał jakieś przerwy, mniejsze czy większe ale towarzyszyły mu od najmłodszych lat.meszka pisze:Ale organizm człowieka też ma jakieś granice możliwości absorpcji sztucznego wspomagania.
Mam to samo, ale jestem spokojny, on się na pewno ogarnie, żeby tylko nie było tak, że znowu przestaną grać Roger z Rafą...SABR pisze:W przyszłości przymierzam się do przeczytania jego biografii. Trzeba coś robić podczas nudnych wykładów na uczelni.
Nole po powrocie zostaje z Agassim. Oby to był udany powrót. Mimo mojej niechęci do Serba, to zaczyna mi go brakować. Dwóch tenisistów na poziomie to zdecydowanie za mało.
Tutaj mam podobne zdanie, dla mnie to zwykły komercyjny skok po forsę.Vivid pisze:Kumpel mi przesłał tę książkę, zaznaczyłem plik i nacisnąłem "delete". Nie uznaję pseudo biografii w trakcie kariery.
Dla mnie biografia wymaga nie tylko zakończenia kariery, ale i kilku lat karencji, by nabrać dystansu i przemyśleć temat.
Również tak to widzę, choć na zakup biografii Murraya (gdzieś w promocji była), mimo takiego poglądu jak Wasz, się skusiłem. Jeszcze nie przeczytałem, bo zwykle kupione książki czekają u mnie ze 3 lata zanim je przeczytam.Jurek Kiler pisze:Tutaj mam podobne zdanie, dla mnie to zwykły komercyjny skok po forsę.Vivid pisze:Kumpel mi przesłał tę książkę, zaznaczyłem plik i nacisnąłem "delete". Nie uznaję pseudo biografii w trakcie kariery.
Dla mnie biografia wymaga nie tylko zakończenia kariery, ale i kilku lat karencji, by nabrać dystansu i przemyśleć temat.