Awatar użytkownika
Marcin_L
Senior
Senior
Posty: 4859
Rejestracja: 26 lis 2010, 08:05
Lokalizacja: Poznań

Victor Estrella Burgos

Baardzo fajny artykuł o nim.

http://www.tennis.com/pro-game/2018/02/ ... nal/71935/

Wychowany w kraju bez możliwości doszedł do top 50.

Jedyny turniej wygrany - Quito, ale za to 4 razy pod rząd :).

Polecam lekturę.
Awatar użytkownika
Roger
Weteran
Weteran
Posty: 1248
Rejestracja: 14 lut 2016, 18:41

Re: Victor Estrella Burgos

Dzięki za link. Rzeczywiście ciekawy artykuł o nieszablonowym tenisiście i człowieku.
Awatar użytkownika
SABR
Weteran
Weteran
Posty: 1905
Rejestracja: 20 mar 2016, 17:29
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt: YouTube

Re: Victor Estrella Burgos

Urzekł mnie podziękowaniami za mecz z Rafą podczas Australian Open, rzadko widzę taki widok, gdy ktoś dostaje "bęcki", mimo to cieszył się z tego, że mógł zagrać na jednym z największych kortów świata z jednym z najlepszych tenisistów w historii. :)
"(...) I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek."
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Victor Estrella Burgos

Burgos? Brzmi jak burger :P, czyli może go polubię :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
SABR
Weteran
Weteran
Posty: 1905
Rejestracja: 20 mar 2016, 17:29
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt: YouTube

Re: Victor Estrella Burgos

Vivid pisze:Burgos? Brzmi jak burger :P, czyli może go polubię :)
38 lat prawie na karku ma, długo się już na niego nie napatrzysz. :D

Choć zawsze pozostaje alternatywa w Mackenzie McDonaldzie, młody, 22letni, biegający BigMac. rotfl
"(...) I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek."
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Victor Estrella Burgos

SABR pisze:Choć zawsze pozostaje alternatywa w Mackenzie McDonaldzie, młody, 22letni, biegający BigMac. rotfl
Biegający? No żeby mi jeszcze Big Mac uciekał to już gruba przesada. :P
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Victor Estrella Burgos

Każda passa się kiedyś kończy, Estrella przegrał w Quito w 1/8 z Melzerem...
Martinek
Senior
Senior
Posty: 2932
Rejestracja: 17 lut 2011, 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Victor Estrella Burgos

SABR pisze:Urzekł mnie podziękowaniami za mecz z Rafą podczas Australian Open, rzadko widzę taki widok, gdy ktoś dostaje "bęcki", mimo to cieszył się z tego, że mógł zagrać na jednym z największych kortów świata z jednym z najlepszych tenisistów w historii. :)
Myślę, że nieprzygotowany do gry na hardzie ziemniak Burgos był najbardziej zadowolony z zainkasowania za tę przyjemność 35 tys. funtów.
Awatar użytkownika
SABR
Weteran
Weteran
Posty: 1905
Rejestracja: 20 mar 2016, 17:29
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt: YouTube

Re: Victor Estrella Burgos

Vivid pisze:
SABR pisze:Choć zawsze pozostaje alternatywa w Mackenzie McDonaldzie, młody, 22letni, biegający BigMac. rotfl
Biegający? No żeby mi jeszcze Big Mac uciekał to już gruba przesada. :P
Trzeba jakoś spalić te 500 kalorii przy łapaniu go. rotfl
Martinek pisze: Myślę, że nieprzygotowany do gry na hardzie ziemniak Burgos był najbardziej zadowolony z zainkasowania za tę przyjemność 35 tys. funtów.
Aż mam ochotę tutaj wrzucić zdjęcie pewnej, zagrożonej wyginięciem małpy z długim nosem. Zaglądanie do kieszeni to rzeczywiście polska specjalność.
"(...) I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek."
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Victor Estrella Burgos

SABR pisze:Aż mam ochotę tutaj wrzucić zdjęcie pewnej, zagrożonej wyginięciem małpy z długim nosem. Zaglądanie do kieszeni to rzeczywiście polska specjalność.
Tylko widzisz... z jednej strony masz rację, nie Twój portfel więc nie Twoja sprawa. Z drugiej jednak strony jest to praktyka nieelegancka i swoiste pokazywanie wała organizatorom, a przede wszystkim kibicom, którzy być może liczyli, że będą mogli dłużej pooglądać danego zawodnika.

Dlatego jestem zwolennikiem płacenia od wygranych spotkań, a nie od startów. Tyle tylko, że organizator zyskuje na samej deklaracji startu zawodnika bo bilety i tak schodzą szybciej więc tak czy owak $$$ za przystąpienie będzie, choć zostanie ograniczone wyłącznie do "większych" lub bardziej "medialnych" nazwisk.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
SABR
Weteran
Weteran
Posty: 1905
Rejestracja: 20 mar 2016, 17:29
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt: YouTube

Re: Victor Estrella Burgos

Niestety różnica poziomów między niektórymi tenisistami jest w pewnym sensie "nie do przeskoczenia". Zresztą kibice płacący za bilet powinni liczyć się z tym, że pierwsze rundy w wykonaniu faworytów w turniejach wielkoszlemowych często kończą się szybko i ze straconymi raptem kilkoma gemami. Płacenie tylko za wygrany mecz nie jest złą opcją, mimo to krzywdzi zawodników, którzy już na początku dostają wysoko rozstawionego tenisistę i pokonanie go nierzadko graniczy z cudem. W innym przypadku gracz o zbliżonym poziomie, co do rywala faworyta turniejowego, dostaje kogoś ledwo dostającego się do drabinki i go pokonuje. Wiadomo, kto może czuć się pokrzywdzony. Owszem- obaj na tradycyjnych zasadach zarobią za rozegranie meczu, ale dużo gorzej wygląda sytuacja, gdy tylko jeden z nich dostaje jakiekolwiek pieniądze. Komercyjne sporty mają to do siebie, że "opłaca się" przegrywać, co innego w sportach niszowych, gdzie tylko bycie w czołówce daje przyzwoite dochody.
"(...) I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek."
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Victor Estrella Burgos

Nie płacić za brak zaangażowania czy pajacowanie? Zdecydowanie tak.
Natomiast nie płacić za przegrany mecz? Zdecydowanie nie!

Tacy jesteście "mądrzy"? To co powiecie jak Wam nie zapłacą jak coś w robocie nie wyjdzie, czy z przyczyn nie bardzo od Was zależnych coś nie dojdzie jednak do skutku? Polacy nic się nie stało. rotfl
Kto będzie grał? Komu by się chciało tyrać? Top10 to tylko 10 osób, i więcej nie będzie, a reszta co jest niżej z jakiegoś powodu tam jest. Ale nadal tym ludziom musi się opłacać tyrać żeby inni mogli ten cyrk oglądać.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Victor Estrella Burgos

Vivid pisze:Tacy jesteście "mądrzy"? To co powiecie jak Wam nie zapłacą jak coś w robocie nie wyjdzie, czy z przyczyn nie bardzo od Was zależnych coś nie dojdzie jednak do skutku? Polacy nic się nie stało. rotfl
Demonizujesz, a idąc Twoją logiką to jak w robocie cały czas Ci "nie wychodzi" to się do niej po prostu nie nadajesz.

Jest to też "problem" tylko 1 lub 2 rundy i tylko w przypadku zawodników, którzy mają miejsce na bazie rankingu.
Kwalifikanci muszą wygrać aby zagrać w głównej.

Zasada 0/1 eliminuje arbitraż, który z kolei otwiera pole do dyskusji, a w dyskusji dup jest wiele*.
Nie każdy jest tak głupi jak Kyrgios czy Tomic żeby otwarcie pokazywać, że oddaje mecz.

* - Nawiązanie do sentencji "Racja jest jak d..a, każdy ma własną."
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
TomPL
Nestor
Nestor
Posty: 6730
Rejestracja: 5 paź 2012, 13:17
Lokalizacja: Warmia

Re: Victor Estrella Burgos

Martinek pisze:
SABR pisze:Urzekł mnie podziękowaniami za mecz z Rafą podczas Australian Open, rzadko widzę taki widok, gdy ktoś dostaje "bęcki", mimo to cieszył się z tego, że mógł zagrać na jednym z największych kortów świata z jednym z najlepszych tenisistów w historii. :)
Myślę, że nieprzygotowany do gry na hardzie ziemniak Burgos był najbardziej zadowolony z zainkasowania za tę przyjemność 35 tys. funtów.
Niczym nie poparta teoria, z której tylko wynika, że "lepiej nie mierz innych swoja miarą" :]
Martinek
Senior
Senior
Posty: 2932
Rejestracja: 17 lut 2011, 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Victor Estrella Burgos

Chyba zostałem źle zrozumiany, wcale nie obchodzi mnie ile on zarobił za przyjechanie na Wielkiego Szlema w celu zgarnięcia należnej sumy za przegranie pierwszego meczu, miał wystarczająco dobry ranking i w porządku, ma pełne prawo zagrać w pierwszej rundzie bez kwalifikacji. Większy żal mam do organizatorów, którzy zamiast dawać więcej dzikich kart, lub też rozszerzyć kwalifikacje tak, aby zagrali w turnieju ludzie faktycznie przygotowani do gry na tej nawierzchni i mający większe szanse na przebrnięcie pierwszej rundy, dopuszczają do gry ziemniaków bez większych szans na wygranie chociażby meczu. Podobny przypadek był z Cecchinato, typowy ziemniak, przyjechał z prosto z challengerów na mączce na Wimbledon, aby odwalić pierwszą rundę. Zebrał kilka gemów, no cóż, pogratulować przeciwnikowi szczęścia w losowaniu, trafić na takiego ogóra to jednak też sztuka...

Na całe szczęście Burgos przepadł w Quito, więc nie będzie straszył swoją obecnością w drabinkach Wielkiego Szlema, chyba, że faktycznie uczciwie na to zapracuje w kwalifikacjach, wtedy żadnych obiekcji mieć nie będę. Natomiast w tym momencie gra w pierwszych rundach ludzi, którzy na ranking zapracowali w małych turniejach na zupełnie innej nawierzchni przed zawodnikami perspektywicznymi jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Roger pisze:Rzeczywiście ciekawy artykuł o nieszablonowym tenisiście i człowieku.
Ludzie, opanujcie się.
Awatar użytkownika
SABR
Weteran
Weteran
Posty: 1905
Rejestracja: 20 mar 2016, 17:29
Lokalizacja: Żywiec
Kontakt: YouTube

Re: Victor Estrella Burgos

Zapytam się tylko o jedno - czy kwalifikanci nie mogli zdobyć tylu punktów przez cały, długi sezon tenisowy, by móc się dostać do głównej drabinki? Nazywanie "ziemniakami" tenisistów, którzy jednak wciąż są lepsi od tych, którzy do "ziemniakowania" im jeszcze brakuje (czyt. kwalifikantów czy dzikie karty), nie jest w porządku. Rozumiem, że niższy ranking powoduje to, iż mają trudniej się przedrzeć do głównych drabinek największych turniejów, co nie zmienia faktu, że sami sobie są winni.
"(...) I dziwne jest to, że od tylu lat człowiekiem gardzi człowiek."
Martinek
Senior
Senior
Posty: 2932
Rejestracja: 17 lut 2011, 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Victor Estrella Burgos

SABR pisze:Zapytam się tylko o jedno - czy kwalifikanci nie mogli zdobyć tylu punktów przez cały, długi sezon tenisowy, by móc się dostać do głównej drabinki?
Czy specjalista w grze na trawie ma tyle samo szans na zdobycie wymaganej liczby punktów do gry w pierwszej rundzie Wimbledonu bez kwali na swojej ulubionej nawierzchni, co specjalista w grze na mączce? Idąc dalej, kto powinien z nich zagrać w pierwszej rundzie Wimbledonu bez konieczności przebijania się przez kwalifikacje, kto ma większe szanse na przebrnięcie pierwszej rundy?
SABR pisze: Nazywanie "ziemniakami" tenisistów, którzy jednak wciąż są lepsi od tych, którzy do "ziemniakowania" im jeszcze brakuje (czyt. kwalifikantów czy dzikie karty), nie jest w porządku.
Wiesz, czym jest "ziemniak"? Bo sądząc po tej wypowiedzi poddawałbym to w wątpliwość.
SABR pisze:Rozumiem, że niższy ranking powoduje to, iż mają trudniej się przedrzeć do głównych drabinek największych turniejów, co nie zmienia faktu, że sami sobie są winni.
Tak, są sobie winni, że system woli, aby w pierwszej rundzie Wielkiego Szlema przegrywali za kilkadziesiąt tysięcy władcy kurników, zamiast dać szansę specjalistom od nawierzchni, na której rozgrywany jest turniej WS, lub tenisistom młodszego pokolenia, dla których występ w pierwszej rundzie mógłby być świetną lekcją i doświadczeniem procentującym w przyszłości.
2_D
Orator
Orator
Posty: 583
Rejestracja: 27 sty 2016, 16:08
Lokalizacja: K.G.

Re: Victor Estrella Burgos

Martinek pisze: Na całe szczęście Burgos przepadł w Quito, więc nie będzie straszył swoją obecnością w drabinkach Wielkiego Szlema, chyba, że faktycznie uczciwie na to zapracuje w kwalifikacjach, wtedy żadnych obiekcji mieć nie będę. Natomiast w tym momencie gra w pierwszych rundach ludzi, którzy na ranking zapracowali w małych turniejach na zupełnie innej nawierzchni przed zawodnikami perspektywicznymi jest dla mnie nie do zaakceptowania.
Łapy precz od jednego z moich ulubionych zawodników Ty, Ty, Ty tenisowy dyletancie jeden Ty (:] !!! Facet cieżko harował na to aby być w tym miejscu, w którym jest, w wieku jakim to osiagnął i przy swoich warunkach, które w teorii predysponują go tylko i wyłącznie do ciężkiej harówy na kortach ziemnych (niech Ci będzie) w szopach i kurnikach, ponieważ tam nie było, nie ma i nie bedzie nigdy lekko. To jest nagroda i zaszczyt zagrać na centralnym przeciwko jednemu z wybitnych. Chwytasz ?
Ale może rzeczywiście dobierajmy zawodników wg. perspektywiczności, następnie wieku, wzrostu, aparycji, może znajomości czy specjalizacji (cokolwiek to znaczy), żeby zaspokoić wyrafinowane oczekiwania co poniektórych telewidzów...
Awatar użytkownika
Majorka
Nestor
Nestor
Posty: 5860
Rejestracja: 12 maja 2011, 23:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Victor Estrella Burgos

Martinek pisze:.. są sobie winni, że system woli, aby w pierwszej rundzie Wielkiego Szlema przegrywali za kilkadziesiąt tysięcy władcy kurników, zamiast dać szansę specjalistom od nawierzchni, na której rozgrywany jest turniej WS, lub tenisistom młodszego pokolenia, dla których występ w pierwszej rundzie mógłby być świetną lekcją i doświadczeniem procentującym w przyszłości.
A jak sobie wyobrażasz selekcję? Tych "specjalistów od danej nawierzchni"?
Musi być spójny, jednolity system - jasny i nikogo nie dyskwalifikujący. Nie dający możliwości manipulacji.
Można dawać dzikie karty młodym - i dostają je. Ale liczba dzikich kart też nie może być zbyt wielka - bo zrobi się wielki bałagan systemowy.
Martinek pisze:
Roger pisze:Rzeczywiście ciekawy artykuł o nieszablonowym tenisiście i człowieku.
Ludzie, opanujcie się.
Że niby co? Artykuł jest ciekawy. Ja kiedyś przeczytałam podobny artykuł przybliżający sylwetkę i drogę tenisową Joao Sousy i od tamtej pory śledzę losy Portugalczyka z wielką sympatią.
Takie artykuły nikomu nie szkodzą, tylko kibiców wzbogacają.
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski
Martinek
Senior
Senior
Posty: 2932
Rejestracja: 17 lut 2011, 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Victor Estrella Burgos

Majorka pisze:Musi być spójny, jednolity system - jasny i nikogo nie dyskwalifikujący. Nie dający możliwości manipulacji.
Australijczycy rozwiązali to poprzez organizowanie turniejów o dziką kartę pozwalającą na grę w pierwszej rundzie Australian Open. W taki sposób w AO18 zagrał Alex De Minaur, wstydu nie przyniósł.
Majorka pisze:Że niby co?
Ano to, że nazywanie przeciętnego wyrobnika, który wyłączając turniej w Quito w 2017 roku mógł się poszczycić rekordem 4 wygranych i 10 przegranych spotkań na szczeblu wyższym, niż Challengery, nieszablonowym tenisistą jest jak na mój gust, lekką przesadą.
SPOILER:
Tak, występ VEB w pierwszej rundzie na Wimbledonie 2017 był godny pozazdroszczenia. Przypominam, Burgos dostał się do głównej drabinki dzięki wygranemu wcześniej turnieju w Quito, nie musiał przechodzić kwalifikacji. Jego przygotowania na trawie ograniczyły się do dwóch spotkań z tenisistami na 252. i 136. miejscu, obu przegranych.

Wróć do „Zawodniczki i zawodnicy”