Maja Chwalińska

[TomPL]

Wiem, że z tymi warunkami fizycznymi będzie jej trudno, talentu też jej odmawiasz - być może ma go zbyt mało, ale ze wszystkich Polek
obecnych w rankingu, to ona ma najlepsze czucie piłki i intuicję kortową. Niestety zabraknie jej chyba opieki kierunkowej - czyli kogoś kto podpowiedziałby jej jak uderzać, żeby najlepiej wykorzystać swoje mikre fizis, zadbałby o odpowiedni do warunków trening, dobór turniejów itp
Zabraknie na to kasy po prostu. Dlatego na dzień dzisiejszy biorę TOP100 w ciemno i nieśmiało liczę na więcej.

Maja jest w grupie „PZT LOTOS Team" i jakieś wsparcie finansowe na pewno jest. Co do pomocy trenerskiej to nie mam pojęcia...

[SevenUP]

Ale analizy Proszę zatem "racjonalnie" wytłumaczyć najwyższą pozycję w rankingu Sarry Errani

[Marcin_L]

Ale analizy Proszę zatem "racjonalnie" wytłumaczyć najwyższą pozycję w rankingu Sarry Errani

Tu się pojawi śpiewka o „żenującym poziomie WTA” .

[SevenUP]

Dlatego też śmieszą mnie takie analizy. W WTA dzieją się takie rzeczy, że naprawdę Chwalińska mogłaby nawet być w TOP 20 i nie zdziwiłbym się nawet w 1%. Tak naprawdę nie da się przewidzieć, kto wygra następny turniej a co dopiero prowadzić długoterminowe prognozy.

[RatRace]

Dlatego też śmieszą mnie takie analizy. W WTA dzieją się takie rzeczy, że naprawdę Chwalińska mogłaby nawet być w TOP 20 i nie zdziwiłbym się nawet w 1%. Tak naprawdę nie da się przewidzieć, kto wygra następny turniej a co dopiero prowadzić długoterminowe prognozy.

Chwalińska w TOP 20 WTA? To dosyć odważna propozycja. Ja bym się zdziwił w 100%, bo na razie nie pokazała żadnego wyniku na tym poziomie. TOP 20 Świątek już jest odważnym stwierdzeniem.

[SevenUP]

Dlatego też śmieszą mnie takie analizy. W WTA dzieją się takie rzeczy, że naprawdę Chwalińska mogłaby nawet być w TOP 20 i nie zdziwiłbym się nawet w 1%. Tak naprawdę nie da się przewidzieć, kto wygra następny turniej a co dopiero prowadzić długoterminowe prognozy.

Chwalińska w TOP 20 WTA? To dosyć odważna propozycja. Ja bym się zdziwił w 100%, bo na razie nie pokazała żadnego wyniku na tym poziomie. TOP 20 Świątek już jest odważnym stwierdzeniem.

Ostapenko wygrywająca RG i będąca w TOP 5 to też odważna propozycja, a jednak

[CFA]

Dlatego też śmieszą mnie takie analizy. W WTA dzieją się takie rzeczy, że naprawdę Chwalińska mogłaby nawet być w TOP 20 i nie zdziwiłbym się nawet w 1%. Tak naprawdę nie da się przewidzieć, kto wygra następny turniej a co dopiero prowadzić długoterminowe prognozy.

To, że akurat w WTA trudno coś przewidzieć, to jest prawda. Ale każda zawodniczka ma jakiś tam swój plan długoterminowy i sama zakłada, że w tym roku osiągnie TOP ileś tam i wygra dwa Premiery i jeden WS albo będzie się oklepywać w ITF60 przez cały rok. Nie wiem jaki plan ma Maja.
Wsparcie LOTOSU to jest pewnie kropla w morzu potrzeb. Nie wiem ile oni tam oferują, ale jestem pewny, że gdyby przeznaczyć cały ten budżet dla jednej osoby (a nie dla kilku), to i tak by było za mało.

PS
Akurat wysłuchałem rozmowy jaką z trenerem Mai przeprowadził Furjan podczas WSG Open i w sumie w planie AO2020 jeśli fundusze i ranking pozwolą
ale poza tym raczej oklepywanie.

[Tadek 11]

Też się obawiam że wsparcie dla młodych talentów w tenisie u nas w Polsce może być nie wystarczające Co prawda Maja zdaje się zarobiła za ostatni tytuł 10 tyś dolców , ale czy z tego można zaoszczędzić na wyjazd na AO ? , jak nie znajda się inni sponsorzy Nasze federacje są chyba za biedne i rozmowa że zawodniczka może sobie zaplanować plan rozgrywek i wybierać turnieje jakie chce i zaplanować coś bez wystarczających pieniędzy na start
Popatrzcie jak wspierają Amerykanie młode zawodniczki . Na przykład taka McNally Caterine poz 121 wiek17 lat gra dzisiaj w Cincinnati na głównej arenie korcie centralnym z Mertens Elise i co prawda gładko przegrywa , ale ma już to ogranie na największych kortach , zapewne ma też i większe wsparcie finansowe o którym nie wiemy .

[CFA]

Popatrzcie jak wspierają Amerykanie młode zawodniczki . Na przykład taka McNally Caterine poz 121 wiek17 lat gra dzisiaj w Cincinnati na głównej arenie korcie centralnym z Mertens Elise i co prawda gładko przegrywa , ale ma już to ogranie na największych kortach ,

Niby gdzie w Polsce moglibyśmy dać np dziką kartę jakiejś młodej, żeby się ograła z TOP30?

[Marcoone]

Na Playstation

[TomPL]

Wsparcie LOTOSU to jest pewnie kropla w morzu potrzeb. Nie wiem ile oni tam oferują, ale jestem pewny, że gdyby przeznaczyć cały ten budżet dla jednej osoby (a nie dla kilku), to i tak by było za mało.

Wsparcie Lotosu to miał być konkretny milion złotych na 5-6 zawodników w ciągu roku, to już są jakieś pieniądze, że startować także za granicą:
https://www.przegladsportowy.pl/tenis/l ... sa/kv601vr

[Vivid]

Czyli 150-200 tysięcy na osobę na sezon to … bez szału. Ale też nie coś bagatelnego.
Sezon na tourze był kiedyś wyceniany na tyle, ale w USD

[rafbat]

Czyli 150-200 tysięcy na osobę na sezon to … bez szału. Ale też nie coś bagatelnego.
Sezon na tourze był kiedyś wyceniany na tyle, ale w USD

150 tysięcy zł to, jak uważam, odpowiednia kwota na trenera i wynajem obiektów na cały rok, bez wliczania wyjazdów, sprzętu itp. 4h dziennie po 100 zł, w tym tani kort, a latem własny obiekt + faktyczna praca, rozpisywanie treningów, etc. To kosztuje, ale wydaje mi się, że sporo trenerów by na to poszło w Polsce.

[Vivid]

Ostatnio mi kolega zajmujący się zawodnikami (juniorami) powiedział, że do stołu w temacie kompleksowej opieki nad karierą młodego zawodnika może usiąść jak tam leży 20.000 zł/miesiąc. I uważam, że to dość rozsądne jak masz ogarniać cały temat.

[rafbat]

Ostatnio mi kolega zajmujący się zawodnikami (juniorami) powiedział, że do stołu w temacie kompleksowej opieki nad karierą młodego zawodnika może usiąść jak tam leży 20.000 zł/miesiąc. I uważam, że to dość rozsądne jak masz ogarniać cały temat.

Jeżeli mówimy o wyjazdach, opiece turniejowej itd. to jak najbardziej kwota minimum.

[Vivid]

Niestety, tenis amatorski, wbrew powszechnej opinii, nie jest jakoś przesadnie drogi. Ale zawodniczy już swoje kosztuje.

[rafbat]

Niby tak, jednak patrząc głębiej... U mnie, tj. na Podlasiu, gdzie wszystko jest stosunkowo tanie, większość nawet nie pomyśli o tym, żeby wydać 240 zł tygodniowo (3 treningi) na naukę tenisa. Można dyskutować, czy tysiak miesięcznie to dużo czy nie.

[Izzi]

Zależy jak kto do tego podchodzi, bo dla każdego "niedrogo" znaczy co innego, a i każdy oczekuje czegoś innego od amatorskiego grania. Jednemu wystarczy pykanie na bezpłatnych orlikach i kortach jedną z tańszych rakiet, nie musi kupować stroju z Nike, Adidasa itd. ani nowych piłek co tydzień, a inny chce grać kilka razy w tygodniu, cały rok (a balony płatne) i woli mieć lepszy sprzęt.

[Vivid]

Potrzeba używania topowego sprzętu i częstej zmiany piłek wynika zwyczajnie z intensywności i poziomu gry. Nie tempa, a wyszkolenia technicznego.
Faktycznie tzw. niedzielny tenis można spokojnie uprawiać piłkami Artengo, rakietą grafitową (kompozyt) za 200+ i w koszulce bawełnianej noname.
Ale jak już się gra regularnie i jakoś widać ten tenis to lepszy sprzęt jest wskazany. Tę różnicę się czuje, a w końcu gramy dla przyjemności więc chcemy mieć komfort

[rafbat]

Ludzie nie mający styczności z tym sportem często mówią, że jaki to drogi sport nie jest, bo trzeba kupić rakietę za min. 500 zł, buty za chociaż 300... Tylko tak naprawdę do jest nic w porównaniu do tego, co się wydaje na obiekty, trenera itd.
Porównując tenisa do piłki nożnej, do której wystarczy kupić dobre obuwie raz na kilka miesięcy, to faktycznie duże koszty. Obiekty są darmowe lub prawie darmowe, bo co to za pieniądze jak się trzeba zrzucić na halę w 10-12. Niech to będzie 150 zł/h to i tak wychodzą grosze, a w tenisa płaci 2 lub 4.