Iga Świątek

[Vivid]

Gra s&v odeszła do lamusa z kilku powodów i jednoczesnej ich korelacji na niekorzyść tego stylu. A zatem mamy:
1. Zmiana sprzętu (rakiety i naciągi) - grać można szybciej i dokładniej
2, Zwolniono piłki (ciśnienie) i nawierzchnie kortów
3. Zawodnicy są szybsi, silniejsi i wydolniejsi, a to się przekłada na dobieganie do piłek i szybsze / prawidłowe ustawienie przy skróconym czasie na reakcję
4. Słabe wyszkolenie techniczne w grze sytuacyjnej (pamiętacie mecz Thiema z takim młodym Francuzem na RG? Francuz grał sporo skrótów, Dominic dobiegał do większość z nich i ... był kompletny piach, nie potrafił nic sensownie zagrać, to było dość kompromitujące dla Austriaka).

Biorąc powyższe pod uwagę to faktycznie trzeba być niepełnosprytnym by pchać się do siatki w sposób regularny.

[Gary]

(pamiętacie mecz Thiema z takim młodym Francuzem na RG? Francuz grał sporo skrótów, Dominic dobiegał do większość z nich i ... był kompletny piach, nie potrafił nic sensownie zagrać, to było dość kompromitujące dla Austriaka)

Ten zawodnik z kraju tchórzy i kolaborantów to niejaki Gaston, bardzo mi się jego gra podobała, więc liczę, że się przebije.

Co do s&v, to moim zdaniem ten styl nie wróci do łask dopóki nie nastąpi przyspieszenie nawierzchni i/lub piłek. Bez tego nie będzie się opłacało tego praktykować, gdyż trzeba będzie perfekcji w tym stylu gry, żeby coś osiągnąć, a i tak może to nie wystarczyć. Przy defensywie z końca kortu wystarczy dibre rzemiosło.

[Vivid]

Ten zawodnik z kraju tchórzy i kolaborantów to niejaki Gaston,

A części rowerowych to już nie? Zmieniłeś podejście, poprawność polityczna Cię dopadła?

Osobiście też uważam, że styl s&v przeszedł do historii. O ile można sobie wyobrazić, że w końcu większość znudzą maratony wymian na jedno kopyto i padnie sakramentalne - coś trzeba zrobić, czyli w tym przypadku odkręcamy co namieszaliśmy, rozpędzamy nawierzchnie i dopompowujemy piłki, o tyle wydaje mi się, że nie przeskoczy się tematu wyszkolenia w grze sytuacyjnej. Tenis jest biznesem, zawodnik to produkt kosztowny o dość krótkim terminie zdatności do użycia. Do tego wymaga na początku sporego wkładu, który ma niską szansę zwrotu, jest spore ryzyko. Zatem ciężko będzie kogoś (inwestorzy, trenerzy, rodzice, sam zawodnik) przekonać, że wkład czasu i środków w kompletne wyszkolenie da, a raczej tylko może dać, profit.
Lepiej, taniej i szybciej jest budować na uproszczeniu - pała forhend, pała serwis, w miarę solidny bekhend i to w sumie starczy na początek. Przynajmniej ma szansę się choćby zwrócić z małą nadwyżką.
Już kiedyś napisałem - popatrzcie na mecze sprzed 15-20 lat i wcześniejsze, jak zachowują się w piłkach sytuacyjnych zawodnicy. A popatrzcie co się dzieje teraz. Jak ktoś nie widzi kolosalnej różnicy to mogę krótko wytłumaczyć.

[CFA]

W zasadzie widzę, że wszyscy zgadzacie się z tym co napisałem. Z tego co tu rozbieracie na czynniki pierwsze wynika, że szansa na pojawienie się takiego gracza jest nikła, ale jak już to się przydarzy i on osiągnie sukces, to będzie masa naśladowców, tyle, że już niekoniecznie z takim samym wynikiem. Taki renesans stylu, zyska samo widowisko.

[rafbat]

W zasadzie widzę, że wszyscy zgadzacie się z tym co napisałem. Z tego co tu rozbieracie na czynniki pierwsze wynika, że szansa na pojawienie się takiego gracza jest nikła, ale jak już to się przydarzy i on osiągnie sukces, to będzie masa naśladowców, tyle, że już niekoniecznie z takim samym wynikiem. Taki renesans stylu, zyska samo widowisko.

Ale przecież jest taki gracz, który bazuje na dobrym woleju - nazywa się Dustin Brown. Spektakularne sukcesy zaczęły się i skończyły na odprawieniu Nadala w bodaj 2 rundzie Wimbledonu. Typowy stary styl i masa fantazji.

[CFA]

W zasadzie widzę, że wszyscy zgadzacie się z tym co napisałem. Z tego co tu rozbieracie na czynniki pierwsze wynika, że szansa na pojawienie się takiego gracza jest nikła, ale jak już to się przydarzy i on osiągnie sukces, to będzie masa naśladowców, tyle, że już niekoniecznie z takim samym wynikiem. Taki renesans stylu, zyska samo widowisko.

Ale przecież jest taki gracz, który bazuje na dobrym woleju - nazywa się Dustin Brown. Spektakularne sukcesy zaczęły się i skończyły na odprawieniu Nadala w bodaj 2 rundzie Wimbledonu. Typowy stary styl i masa fantazji.

Idealny materiał do tenisowego "Holiday on Ice"

[rafbat]

Zgadza się W skrócie - fajnie, jeżeli zawodnik dobrze radzi sobie na siatce, ale dzisiejszy tenis pokazuje, że umiejętności gry woleja nie przekładają się na wynik, a wyżej już wystarczająco obszernie opisane było, dlaczego. Sam nad tym ubolewam i wolałbym oglądać intensywne 2-godzinne mecze niż 5-godzinne męczarnie.

Tak swoją drogą, mimo mojej miłości do gry w tenisa, nienawidzę oglądać tej dyscypliny w telewizji. Zdecydowanie wolę bardziej dynamiczne sporty jak np. siatkówka.

[hohvar]

W zasadzie widzę, że wszyscy zgadzacie się z tym co napisałem. Z tego co tu rozbieracie na czynniki pierwsze wynika, że szansa na pojawienie się takiego gracza jest nikła, ale jak już to się przydarzy i on osiągnie sukces, to będzie masa naśladowców, tyle, że już niekoniecznie z takim samym wynikiem. Taki renesans stylu, zyska samo widowisko.

Ale przecież jest taki gracz, który bazuje na dobrym woleju - nazywa się Dustin Brown. Spektakularne sukcesy zaczęły się i skończyły na odprawieniu Nadala w bodaj 2 rundzie Wimbledonu. Typowy stary styl i masa fantazji.

I jeszcze Misza Zwieriew to próbował praktykować.

Westchnienia i tęsknoty nie pomogą, "to se ne vrati, pane Havranek" . Zresztą, tak po prawdzie, czy to było aż tak atrakcyjne dla oka, s&v w każdej akcji? Różne sa gusta

[Marcin_L]

Zresztą, tak po prawdzie, czy to było aż tak atrakcyjne dla oka, s&v w każdej akcji? Różne sa gusta

Mnie by się spodobało urozmaicenie nawierzchni.

Obecnie na wszystkich nawierzchniach grają tak samo i dla mnie trochę się to zrobiło monotonne.

A tak, to ceglarze mieliby pod górkę na trawie, a trawiarze musieliby bardziej kombinować na brudzie.

Poza tym, obejrzałem kilka kilkugodzinnych meczów WS, ale więcej tego nie powtórzę . Lekkie przyspieszenie przydałoby się wszystkim nawierzchniom.

[hohvar]

Zresztą, tak po prawdzie, czy to było aż tak atrakcyjne dla oka, s&v w każdej akcji? Różne sa gusta

Mnie by się spodobało urozmaicenie nawierzchni.

Obecnie na wszystkich nawierzchniach grają tak samo i dla mnie trochę się to zrobiło monotonne.

A tak, to ceglarze mieliby pod górkę na trawie, a trawiarze musieliby bardziej kombinować na brudzie.

Poza tym, obejrzałem kilka kilkugodzinnych meczów WS, ale więcej tego nie powtórzę . Lekkie przyspieszenie przydałoby się wszystkim nawierzchniom.

Urozmaicenie też mi się podobało, ja pisałem o stylu s&v. Monotonne. Przewidywalne.

W pełni zgadzam się, że przyspieszenie nawierzchni przełożyłoby się na ciekawszą, bardziej urozmaiconą i efektowną grę. Tylko jak znam życie, znów by się znaleźli maruderzy, narzekający, że... teraz to się, panie, tylko refleks liczy, kiedyś to trzeba było mieć kondycję

[Marcin_L]

Prawda!

Ciekawe, które forumowiczki pisałyby o tej kondycji .

[ESP]

Ale przecież przyspieszyli niedawno nawierzchnię, i to znacząco. Pamiętacie niebieską mączkę w Madrycie w 2012r.? Nagle się okazało że ponad połowa czołówki nie umie na czas ustawić się do piłki. Do dziś oglądam tamte mecze z uśmiechem na twarzy bo jak na patelni pokazało kto umie się dostosować (czyt. zaatakować a nie tylko biegać w obronie) a kto nie. To był jeden z najlepszych turniejów XXI wieku bo po pierwsze wróciła do łask na moment ofensywna strona tenisa, a po drugie po prostu to się dobrze oglądało ze względu na sporą liczbę nietypowych akcji (jak Ferrer ganiający S&V czy Kohlschreiber grający płaską piłką). Niestety od razu pojawił się lament że taka mączka to zła, bo nie da się grać 25 metrów za końcową linią cały czas i Madryt wrócił do swojego bagna. A szkoda.

[Vivid]

Idealny materiał do tenisowego "Holiday on Ice"

Raczej "Reggae on Ice"

[Cambrinus]

Ale przecież przyspieszyli niedawno nawierzchnię, i to znacząco. Pamiętacie niebieską mączkę w Madrycie w 2012r.? Nagle się okazało że ponad połowa czołówki nie umie na czas ustawić się do piłki. Do dziś oglądam tamte mecze z uśmiechem na twarzy bo jak na patelni pokazało kto umie się dostosować (czyt. zaatakować a nie tylko biegać w obronie) a kto nie. To był jeden z najlepszych turniejów XXI wieku bo po pierwsze wróciła do łask na moment ofensywna strona tenisa, a po drugie po prostu to się dobrze oglądało ze względu na sporą liczbę nietypowych akcji (jak Ferrer ganiający S&V czy Kohlschreiber grający płaską piłką). Niestety od razu pojawił się lament że taka mączka to zła, bo nie da się grać 25 metrów za końcową linią cały czas i Madryt wrócił do swojego bagna. A szkoda.

Z bardziej niedawnej historii było jeszcze AO 2017, gdzie coś im nie wyszło i nawierzchnia okazała się szybsza niż planowali. Efekt to jeden z najlepszych szlemów poprzedniej dekady. Federer i Rafa zagrali po trzy 5 setówki w turnieju a mimo to nie wyglądali na zajechanych a w półfinałach było 3 graczy ofensywnych. Za rok już się poprawili - kort był wolniejszy - i turniej był nudny.

[hohvar]

Ale przecież przyspieszyli niedawno nawierzchnię, i to znacząco. Pamiętacie niebieską mączkę w Madrycie w 2012r.? Nagle się okazało że ponad połowa czołówki nie umie na czas ustawić się do piłki. Do dziś oglądam tamte mecze z uśmiechem na twarzy bo jak na patelni pokazało kto umie się dostosować (czyt. zaatakować a nie tylko biegać w obronie) a kto nie. To był jeden z najlepszych turniejów XXI wieku bo po pierwsze wróciła do łask na moment ofensywna strona tenisa, a po drugie po prostu to się dobrze oglądało ze względu na sporą liczbę nietypowych akcji (jak Ferrer ganiający S&V czy Kohlschreiber grający płaską piłką). Niestety od razu pojawił się lament że taka mączka to zła, bo nie da się grać 25 metrów za końcową linią cały czas i Madryt wrócił do swojego bagna. A szkoda.

Z bardziej niedawnej historii było jeszcze AO 2017, gdzie coś im nie wyszło i nawierzchnia okazała się szybsza niż planowali. Efekt to jeden z najlepszych szlemów poprzedniej dekady. Federer i Rafa zagrali po trzy 5 setówki w turnieju a mimo to nie wyglądali na zajechanych a w półfinałach było 3 graczy ofensywnych. Za rok już się poprawili - kort był wolniejszy - i turniej był nudny.

Można odnieść wrażenie, że organizatorzy imprez:
1/ nie chcą i nie lubią atrakcyjnego tenisa, i/lub
2/ nie znają się na tenisie, i/lub
3/ robią całemu znającemu się na tenisie światu wbrew

Można mówić, że spowolnili, żeby były dłuższe wymiany. Ale czemu to służy? TV chyba nie, bo mecze ciągną się w nieskończoność i trudno operować elastycznie ramówką (chyba że chodzi o więcej przerw reklamowych). Aż nie chce się tego napisać, bo to przecież zupełnie od czapy, że... może jednak taki tenis wymuszony wolniejszą nawierzchnią jest ...hmmm... bardziej atrakcyjny? Bo niby co? Cały świat tenisa zmienia się w kierunku pogorszenia atrakcyjności, na przekór fanom, którzy chcą tenisa szybkiego i ofensywnego?

A może po prostu spisek określonych sił, producentów skakanek, sterydów i wyposażenia siłowni....

[arttenis]

Iga będzie sparringować ze Switoliną, Azerenką i Kasatkiną, w kwarantannie przed AO 2021. Kierunek wschód.
https://sport.tvp.pl/51588870/rok-igi-s ... deo-wywiad
https://sport.tvp.pl/51589084/rok-igi-s ... wiad-wideo

[El Diablo]

Oby tylko nie podzieliła losu dużej części świeżo upieczonych mistrzyń turniejów WS i nie odpadła w pierwszej rundzie.

[Vivid]

Można powiedzieć, że to normalna "procedura". Pojawia się ktoś młody, są jakieś wyniki, to stara i starsza gwardia chce z taką osobą trenować żeby się jej gry nauczyć i ją rozgryźć. Tak choćby kiedyś do siebie zaprosił Lendl młodziutkiego Agassiego. Ale nie można powiedzieć, że zgoda na takie wspólne treningi to frajerstwo młodych, oni też sporo wynoszą z treningów z bardziej doświadczonymi.
Ważne, by nie dać się tu zepchnąć do roli stricte sparingpartnera i nie dać z siebie wyciągnąć co się da jednocześnie samemu nie biorąc niczego.

[arttenis]

Iga mówi, że się dobrze czuje w Melbourne, czyli powinno być dobrze. Będzie rozstawiona prawdopodobnie z nr 16 (Bertens out), więc na wielką faworytkę turnieju, Muchową , trafi najwcześniej w 4R. Największe przeszkody to Giorgi, McHale ...

Iga w Tczewie, trening z Weroniką Ewald:
https://www.youtube.com/watch?v=sZbEVKu ... el=tvtetka
Sierzputowski już w czapeczce AO

[Vivid]

Zmiana szpadla na nowy sezon? Tecnifibre tam widzę.