Angelique Kerber

[Tenisówka]

Jeśli Andżelika dziś wygra w Cincinnati od jutra będzie nr 1 damskich rozgrywek.
Bardzo dobry rok Niemki o polskich korzeniach.
Zwycięstwo w AO po świetnym turnieju i pokonaniu Sereny w finale, bardzo dobry występ na kortach Wimbledonu. Srebrny medal olimpijski w Rio. A teraz szansa na swiatową jedynkę.
Dziadek w Puszczykowie musi być szczęśliwy.
Oby równie dobrze zagrała w NY.

[SABR]

Do czego to doszło, że muszę kibicować Pliskovej, która ma dziś uratować tenis.

[Jurek Kiler]

Ja tam Angie lubię, cieszą mnie jej sukcesy, sympatyczna i ambitna osoba, strasznie waleczna. Kto by pomyślał kilka lat temu, że to właśnie ona a nie Wozniacki czy Radwańska osiągną takie sukcesy, tym bardziej, że jest od nich kolejno dwa i jeden rok starsza i do elity dostała się później niż one. W jednym roku Australian Open, Finał Wimbledonu, medal Olimpijski i być może numer jeden w rankingu. Naprawdę nieźle.

Kibicuję jej przede wszystkim również dlatego, bo ona w przeciwieństwie do w/w grając z Sereną Williams nie jest skazana na jej łaskę, oglądając finał Wimbledonu gdzie Serena grała świetny mecz odniosłem wręcz wrażenie, że poza serwisem Amerykanka nie ma argumentu, nie może za bardzo zepchnąć jej do jakiejś rozpaczliwej defensywy i musi liczyć na niewymuszone błędy Niemki.

[pisi3]

Pliskova zagrała bardzo dobry mecz wiedząc że pod presją gra Kerber, wykorzystała to i wraca do top10 !

[Jurek Kiler]

Ostatnio coś te finały nie wychodzą Kerber, porażka na Wimbledonie, Igrzysk i teraz w Cincinnati.

[McGyver]

Do czego to doszło, że muszę kibicować Pliskovej, która ma dziś uratować tenis.

Na szczęście uratowała. Choć z drugiej strony, w tenisie kobiecym mnie już nic nie zdziwi. Jak Safina i Woźniacki mogły zostać numerem 1, to dlaczego nie Kerber? Ta przynajmniej powąchała trofeum WS. Czasy kiedy numerami 1 zostawały wybitne postacie przeminęły.

[Gary]

Do czego to doszło, że muszę kibicować Pliskovej, która ma dziś uratować tenis.

Na szczęście uratowała. Choć z drugiej strony, w tenisie kobiecym mnie już nic nie zdziwi. Jak Safina i Woźniacki mogły zostać numerem 1, to dlaczego nie Kerber? Ta przynajmniej powąchała trofeum WS. Czasy kiedy numerami 1 zostawały wybitne postacie przeminęły.

Na razie to te czasy wróciły (już jakiś czas temu). Przecież Serena niewątpliwie jest wybitną postacią.

[Jurek Kiler]

Safina to jeszcze, swego czasu była mocna, ale Wozniacki? Bez jaj, kim ona tym swoim przebijaniem jest przy Kerber?

Nie doceniacie Niemki, on w tym roku prezentuje bardzo wysoki poziom, nawet Williams w formie strasznie się z nią męczy.

[Vivid]

Widocznie dożywotni tytuł "Była światowa numer jeden" paraliżuje.

[RatRace]

Angie jest fajna. Niech zostanie jedynką. No i walczy z Williams, co tylko można poczytać jej na plus.

Go Angie.

[SevenUP]

Nie doceniacie Niemki, on w tym roku prezentuje bardzo wysoki poziom, nawet Williams w formie strasznie się z nią męczy.

Moim zdaniem, to WIlliams gra słabo w tym roku, po prostu. Co nie zmienia faktu, że Niemce kibicuję i chciałbym żeby zdobyłą tę 1, bo lubię jej styl gry.

[Jurek Kiler]

Nie doceniacie Niemki, on w tym roku prezentuje bardzo wysoki poziom, nawet Williams w formie strasznie się z nią męczy.

Moim zdaniem, to WIlliams gra słabo w tym roku, po prostu. Co nie zmienia faktu, że Niemce kibicuję i chciałbym żeby zdobyłą tę 1, bo lubię jej styl gry.

Bo ja wiem czy słabo, akurat w konfrontacjach z Kerber prezentowała bardzo wysoki poziom, finał AO pod względem poziomu był kapitalny, finał Wimbledonu również stał na bardzo wysokim poziomie, jedyne czego zabrakło to trzeciego seta. Amerykanka nie jest natomiast tak regularna poza Szlemami.

Czy Kerber będzie jedynką? No nie wiem, musi powstrzymać Serene w Nowym Jorku, jeśli się to nie uda to może nie udać się w ogóle, bo po US Open Serena nie broni żadnych punktów a już w styczniu tytułu w Melbourne broni Angie.

[flu]

Od tamtego momentu nie za bardzo trawię Kerber:
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=WScOX97owMo[/youtube]

[matek20]

Żałosne zachowanie Kerber. Sędzina też nie lepsza, ale zawodnik na którego korzyść przypisuje się punkt, zawsze może podważyć decyzję sędziego, że się pomylił i mogła Kerber powiedzieć, że powtórka punktu. Ale jak widać sukces jest ważniejszy niż gra fair play.

[Bongos]

Podziękowanie za mecz w finale IO w Rio też było dalekie od ideału ze strony Kerber...

[TomPL]

Do tego, by poprawiać decyzje sędziego na korzyść przeciwnika trzeba dorosnąć...

[kolt]

Niepojęte dla mnie, że zawodnicy nie potrafią w takich sytuacjach zareagować. Tutaj wszystko było tak ewidentne, do tego zachowanie sędziny tragiczne. Brak podstawowej przyzwoitości, przecież to był tylko jeden punkt. Łatwiej byłoby mi to przełknąć gdyby Hantuchova zareagowała spokojnie ale widać było jak ją to zdenerwowało. A najgorsze że wszystko przy świetle kamer, strach pomyśleć co tacy ludzie robią kiedy nikt nie patrzy. Nie widziałem tej sytuacji wcześniej, Kerber sporo straciła w moich oczach. Nole oddałby punkt i dostał owacje z trybun.
Po takich sytuacjach powinni wysyłać zawodników na przymusowe, roczne szkolenia z zasad fair-play, a publika winna stosownie "nagrodzić" tego typu zachowanie.

[SABR]

Ja tam Angie lubię, cieszą mnie jej sukcesy, sympatyczna i ambitna osoba, strasznie waleczna. Kto by pomyślał kilka lat temu, że to właśnie ona a nie Wozniacki czy Radwańska osiągną takie sukcesy, tym bardziej, że jest od nich kolejno dwa i jeden rok starsza i do elity dostała się później niż one. W jednym roku Australian Open, Finał Wimbledonu, medal Olimpijski i być może numer jeden w rankingu. Naprawdę nieźle.

Kibicuję jej przede wszystkim również dlatego, bo ona w przeciwieństwie do w/w grając z Sereną Williams nie jest skazana na jej łaskę, oglądając finał Wimbledonu gdzie Serena grała świetny mecz odniosłem wręcz wrażenie, że poza serwisem Amerykanka nie ma argumentu, nie może za bardzo zepchnąć jej do jakiejś rozpaczliwej defensywy i musi liczyć na niewymuszone błędy Niemki.

Kerber jest sympatyczna, uśmiechnięta wtedy, kiedy wygrywa. Ale niewiele ją różni zachowanie od naszej polskiej mistrzyni igrzysk, gdy mecz nie układa się po jej myśli. Macha rękami czy rakietą, zdenerwowanym wzrokiem patrzy się w stronę rywalek. Jej "podziękowania" za przegrany mecz też są dalekie od ideału. Dziewczyna ma fajny styl gry, lecz ten właśnie styl pokazuje stosunkowo rzadko nawet w tym sezonie mimo, że osiągnęła tak wielkie sukcesy. Nie nadaje się na liderkę rankingu. Nie ma odpowiedniego "starpowera", wątpię, że zgromadzi choć połowę ilości widzów Sereny na swoich meczach. Ciuła punkty, gdzie się tylko da. Grała w 16 turniejach, zaś przykładowo Serena tylko w 9, z czego także trzeba uwzględnić brak obrony jakiegokolwiek punktu po UsO.

[RoTTeN]

Jest jeszcze jedna możliwość, którą można rozważyć. Sędzina podjęła złą decyzję ponieważ nie pamiętała co działo się po wywołaniu autu (nie zwróciła na to uwagi, a potem głupio było się do tego przyznać). To samo mogło być z Kerber. Ja czasami tak się koncentruję, że nie pamiętam kto wygrał poprzednią wymianę. A zawodowcy koncentrują się bardziej.

Zresztą... przyznajcie się, kto cofnął filmik, żeby sprawdzić jak było?

Ja!

[RatRace]

Ale zawodnicy nie są od tego, żeby poprawiać sędziego. Mogą reagować, kiedy są absolutnie pewni tego co powinno być zasądzone. Ale jesli nie są, a moga być, to wcale nie muszą reagować. A piłka sporna była po stronie Hantuchovej.

A Kerber mogła po prostu reagować na reakcję Hantuchovej i jej przedłużającą się rozmowę z sędziną. Przez całkiem spory czas Kerber stała spokojnie i czekała na serw Hantuchovej. Włączyła się dopiero kiedy przerwa w grze się przedłużała.

Nikt też nie zwrócił uwagę, że zawodnicy są w trakcie meczu poddani stresowi, który w ten czy inny sposób może zmieniać zachowanie danej osoby. Nikt nie zachowuje się dokładnie tak samo w sytuacji stresowej i poza nią.

Mnie zastanawia co innego. Jak szybko ludzie są w stanie osądzić innego człowieka, nie znając pełnego kontekstu i wydać werdykt odnoszący się do całego charakteru. To już na marginesie.