No to Wiktorowski też jest wujkiem dobra rada. Od dawna mówi, że Radwa powinna dołożyć kilka kg do swojej masy i zwiększyć siłę w nogach oraz rękach, bo inaczej zabiega się na śmierć (chociaż w tej kwestii zgadzają się z papą R
). Wspomina też o technice, że ma jaką ma, zakodowaną od małego i tego nie zmieni*. Natomiast nad siłą fizyczną może i powinna pracować. Za przykład zawodniczek, które są niższe, ale potrafią wygenerować silniejsze uderzenia podaje chociażby Henin czy z obecnie grających Halep. Serio? Rumunka ma aż tak skopaną sylwetkę? Wg mnie nie dość, że całkiem fajnie umięśniona, to proporcjonalna i bynajmniej nie przypomina babochłopa. Podobnie zresztą jak Giorgi czy Petković. Nikt przecież nie pisze o kulturystyce, tylko rzeźbie sportowca. Padło stwierdzenie, że krakowianka bynajmniej nie musi się tak poświęcać. To prawda, nie musi, ale ten sport to jest także jej praca, a trening siłowy stanowi jedną z części składowych dyscypliny. W pracy szefowi też powiecie, że jakiegoś obowiązku nie wypełnicie, bo Wam się nie podoba/nie chce/źle wpłynie na sylwetkę/garba się dorobicie/ręce Wam poharata, albo bary nadmiernie wyrobi? Radwańska swojemu "szefowi"** mówi właśnie "nie", a odmawiając "popsucia" (jej zdaniem) sylwetki świadomie wybiera męczarnie na korcie. W mediach natomiast zawsze można po raz kolejny powiedzieć, że jest drobna, a Syrena czy nawet Cibulkova napakowane i z takimi zawodniczkami Polka nie ma szans. O tym, że mogłaby mieć często słowem się nie zająkną, bo to by zepsuło wizerunek naszej najlepszej tenisistki, tego pracusia, magika przy siatce i najsłynniejszej autorki hot shotów. Za to jej trener (były i obecny) nie milczy w tym temacie i wskazuje na ten sam aspekt o jakim wspominają internetowi "wujkowie dobra rada".
*Mowa o tym co Radwa mogłaby zrobić żeby poprawić swoją grę. Skoro o jej obecnej technice trener wypowiada się w tonie zrezygnowania dodając, że w tej kwestii nic się już nie zmieni to chyba znaczy, iż jakąś tam ma, ale mogłaby mieć inną? prawdopodobnie lepszą? Przynajmniej zdaniem Wiktorowskiego.
**Tylko niech ktoś nie pisze, że tak naprawdę to Ona jest jego szefem. Tutaj sytuacja jest zgoła inna. Oddała się w jego ręce, więc jako profesjonalistka powinna się podporządkować i współpracować. Jeśli komuś nie odpowiada, nie podobają się wymogi i metody szkolenia, zawsze przecież może zmienić trenera.
Learn to love the process.