Trzeba przyznać, że pan Robert może czasem mówi za dużo, ale w kwestii Agnieszki 99% jego słów to prawda. A co gorsza, córki uważają że jest zupełnie na odwrót. A przecież to pan Radwański wprowadził 2 tenisistki do czołówki- jedną do TOP30, drugą do TOP10 (i w efekcie do TOP5,4,3,2), w dodatku obie z sukcesami w juniorskich Szlemach. A ile takich zawodniczek mają na koncie Synówka, Wiktorowski i Navratilova razem wzięci? Oczywiście nie neguję totalnie pracy Wiktorowskiego, bo w sumie po jego przyjściu Agnieszka osiągnęła te największe sukcesy, ale po 1. nie wiadomo czy to po prostu nie był efekt odsunięcia od ojca, a po 2. wtedy jeszcze Polka trenowała z ojcem, a Wiktorowski jeździł na turnieje.McGyver pisze:Takie sobie rozmowy na temat słabej gry Radwańskiej w ostatnich czasach.
http://www.sport.pl/celebrities/1,83535 ... xSportLink
Ze słów Wiktorowskiego można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Np. że Radwańska obecnie zmienia fundamenty swojego tenisa (w wieku 26 lat ?!!) i że może to zabrać nawet lata (!). Ciekawe czy zdąży do końca kariery.
Gość jest od dawna do wymiany, a po tej wypowiedzi utwierdzam się w tym przekonaniu jeszcze mocniej.
To co napisałeś stoi w sprzeczności z poniższym fragmentem artykułu...SevenUP pisze:A przecież to pan Radwański wprowadził 2 tenisistki do czołówki - jedną do TOP30, drugą do TOP10 (i w efekcie do TOP5,4,3,2), w dodatku obie z sukcesami w juniorskich Szlemach.
Agnieszka w swoim teamie zawsze była numerem jeden, nawet gdy trenerem był ojciec, ona naprawdę rządziła, była niepokorna, robiła rzeczy po swojemu.
Słabiutko. Navratilova to przede wszystkim utytułowana zawodniczka, czas pokaże czy się sprawdzi w roli trenera choć czy to Radwańska będzie wyznacznikiem skoro jest oporna? Poza tym dostała ukształtowaną zawodniczkę, to zupełnie inna bajka.SevenUP pisze: A ile takich zawodniczek mają na koncie Synówka, Wiktorowski i Navratilova razem wzięci?
No tak, tylko że raczej w wieku 5, 10 czy 15 lat nie rządziła. Może dopiero po 18, ale wtedy już była tenisowo "wykształcona".El Diablo pisze:To co napisałeś stoi w sprzeczności z poniższym fragmentem artykułu...SevenUP pisze:A przecież to pan Radwański wprowadził 2 tenisistki do czołówki - jedną do TOP30, drugą do TOP10 (i w efekcie do TOP5,4,3,2), w dodatku obie z sukcesami w juniorskich Szlemach.Agnieszka w swoim teamie zawsze była numerem jeden, nawet gdy trenerem był ojciec, ona naprawdę rządziła, była niepokorna, robiła rzeczy po swojemu.
No dokładnie, na razie Navratilova nie ma "wyników" w trenerce i zatrudnienie jej to duże ryzyko- możliwe że za duże dla Polki. Radwańska ma charakterek, ale jednak doświadczony trener miałby chyba większe szanse.El Diablo pisze:Słabiutko. Navratilova to przede wszystkim utytułowana zawodniczka, czas pokaże czy się sprawdzi w roli trenera choć czy to Radwańska będzie wyznacznikiem skoro jest oporna? Poza tym dostała ukształtowaną zawodniczkę, to zupełnie inna bajka.SevenUP pisze: A ile takich zawodniczek mają na koncie Synówka, Wiktorowski i Navratilova razem wzięci?
Raczej wszyscy są zgodni, że bez agresywniejszej gry Agnieszka nie będzie mogła nawiązać walki z mocniej uderzającymi przeciwniczkami. Jej uderzenia bazowały na wykorzystaniu siły przeciwniczek i dobrym operowaniu w geometrii kortu. Problem jest kiedy musi sama zagrać aktywnie, jej uderzenia są bardziej pchane niż uderzane w takiej sytuacji i stąd pewnie ta kwestia o fundamentalnych zmianach.McGyver pisze:Ze słów Wiktorowskiego można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Np. że Radwańska obecnie zmienia fundamenty swojego tenisa (w wieku 26 lat ?!!) i że może to zabrać nawet lata (!). Ciekawe czy zdąży do końca kariery.
Gość jest od dawna do wymiany, a po tej wypowiedzi utwierdzam się w tym przekonaniu jeszcze mocniej.
Grząski grunt.SevenUP pisze:No tak, tylko że raczej w wieku 5, 10 czy 15 lat nie rządziła.
Czy doświadczony trener miałby u niej większy autorytet niż o wiele bardziej utytułowana legenda dyscypliny? Wydaje mi się że nie.SevenUP pisze:No dokładnie, na razie Navratilova nie ma "wyników" w trenerce i zatrudnienie jej to duże ryzyko - możliwe że za duże dla Polki. Radwańska ma charakterek, ale jednak doświadczony trener miałby chyba większe szanse.
Pytanie czy przestawienie jej uderzeń na takie o większej dynamice nie przyniesie efektu odwrotnego. To z tymi zdechlakami dużo zawodniczek ma problemy.ppeter pisze:Problem jest kiedy musi sama zagrać aktywnie, jej uderzenia są bardziej pchane niż uderzane w takiej sytuacji i stąd pewnie ta kwestia o fundamentalnych zmianach.
Miało, to już niestety zaczął być czas przeszły i to nie tylko z powodu wprowadzanych zmian ale na pewno trzeba być bardzo uważnym i starannym wprowadzając te zmiany.El Diablo pisze:Pytanie czy przestawienie jej uderzeń na takie o większej dynamice nie przyniesie efektu odwrotnego. To z tymi zdechlakami dużo zawodniczek ma problemy.ppeter pisze:Problem jest kiedy musi sama zagrać aktywnie, jej uderzenia są bardziej pchane niż uderzane w takiej sytuacji i stąd pewnie ta kwestia o fundamentalnych zmianach.
Tyle, że moim zdaniem na takie zmiany jest po prostu za późno. Widzimy, że próba agresywniejszej i bardziej ofensywnej gry w przypadku Radwańskiej prowadzi do zwiększonej liczby błędów. A na taką ilość błędów mogą sobie jedynie pozwolić tenisistki pokroju Sereny Williams czy Sharapovej, gdzie po głupim wyrzuceniu piłki, następnie zagrają kończący winner. Słaba fizycznie Polka może takich winnerów zagrać jedynie kilka. a to nigdy nie zrównoważy liczby UE, a co za tym idzie nie wygra się seta/meczu.ppeter pisze:Raczej wszyscy są zgodni, że bez agresywniejszej gry Agnieszka nie będzie mogła nawiązać walki z mocniej uderzającymi przeciwniczkami. Jej uderzenia bazowały na wykorzystaniu siły przeciwniczek i dobrym operowaniu w geometrii kortu. Problem jest kiedy musi sama zagrać aktywnie, jej uderzenia są bardziej pchane niż uderzane w takiej sytuacji i stąd pewnie ta kwestia o fundamentalnych zmianach.
Z pewnością można było zacząć wprowadzać pewne zmiany ze dwa, trzy lata temu ale tu nie chodzi o to, żeby ona grała jak Serena, tylko żeby potrafiła wykorzystać krótsze piłki do ataku, a nie tylko rozprowadzania przeciwniczki. To nie do końca też jest tak, że ona jest za słaba fizycznie, żeby grać agresywniej, według mnie problemem jest technika i to co tkwi jej w głowie. Podświadomie stara się utrzymać piłkę w korcie, a nie wypuścić luźno rękę, jeżeli uda się jej przestawić, to pojawią się wygrywające uderzenia i nie będzie to kosztem precyzji w normalnej grze tak jak to ma miejsce teraz. Kolejne miesiące pokażą, czy nowe elementy "zaskoczą", czy faktycznie będzie musiała wrócić do "starej" gry i szukać innych opcji.McGyver pisze:Tyle, że moim zdaniem na takie zmiany jest po prostu za późno.
Jak grała zachowaczo to było: łłłeeeeeeee, ona nigdy nie zdobędzie szlema, ona nie ma ambicji, zadowala ją to co jest.ppeter pisze:Z pewnością można było zacząć wprowadzać pewne zmiany ze dwa, trzy lata temu ale tu nie chodzi o to, żeby ona grała jak Serena, tylko żeby potrafiła wykorzystać krótsze piłki do ataku, a nie tylko rozprowadzania przeciwniczki. To nie do końca też jest tak, że ona jest za słaba fizycznie, żeby grać agresywniej, według mnie problemem jest technika i to co tkwi jej w głowie. Podświadomie stara się utrzymać piłkę w korcie, a nie wypuścić luźno rękę, jeżeli uda się jej przestawić, to pojawią się wygrywające uderzenia i nie będzie to kosztem precyzji w normalnej grze tak jak to ma miejsce teraz. Kolejne miesiące pokażą, czy nowe elementy "zaskoczą", czy faktycznie będzie musiała wrócić do "starej" gry i szukać innych opcji.McGyver pisze:Tyle, że moim zdaniem na takie zmiany jest po prostu za późno.
Pomysł to pewnie i jest, natomiast gorzej z narzędziami dzięki którym te pomysły może wcielić w życie.wwojtek pisze:W sztabie Radwańskiej powinny zapalić się wszystkie lampki ostrzegawcze. W dwóch ostatnich singlowych meczach dokładnie taki sam scenariusz: po drugiej stronie siatki bezkompromisowo i agresywnie grająca zza końcowej linii zawodniczka - Radwańska nie ma ŻADNEGO pomysłu, jak takiemu graniu się przeciwstawić...
Ta fotka to z kierownikiem ochrony hotelu?Bongos pisze:Tymczasem Radwańska
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphot ... e=55DFEDA3
Jak hotel należy do Agassiego to może i takTomPL pisze:Ta fotka to z kierownikiem ochrony hotelu?Bongos pisze:Tymczasem Radwańska
https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphot ... e=55DFEDA3