Vivid bez Stoflera niemal „nie istnieje”. Stofler prowokuje do granic wytrzymałości.TomPL pisze:Coś w tym jest... Ciekawe, że ww. kolegów podobnie zaangażowane wpisy Vivida nie wk...ły?stofler pisze:Wszystko jest kwestią poziomu własnego spokoju wewnętrznego.
Popatrz na Vivida, on ma na wszystko wyje****. Kiedyś już pouczałem, moje komentarze są formą satyry, w której pojawiają się różne formy wypowiedzi, w tym np. ironia. Lubię dyskutować z ludźmi, którzy podobnie jak ja mają spory dystans do życia a w szczególności do spraw błahych i przyziemnych. Jeśli kogoś drażnią moje wpisy, można je ignorować ale nie na miejscu są złośliwe inwektywy i obraźliwe strzały w moim kierunku bo zwyczajnie na nie nie zasługuję. Opanujcie więc emocje i dajcie już spokój biednemu <stoflerowi>.
Chcesz powiedzieć, że Djokovic pogra jeszcze "wiele, wiele lat" ? Nie wiem co przez to rozumieć, ale w mojej opinii skończy karierę w wieku 34-35, czyli max 3 lata mu zostały i w tym czasie ma szanse na maksymalnie 4 WS. Ale to tylko moje zdanie. Poza tym, nie zdziwiłbym się, gdyby Federer pograł niewiele krócej, to by były jajaJacek iREM pisze:Vivid bez Stoflera niemal „nie istnieje”. Stofler prowokuje do granic wytrzymałości.TomPL pisze:Coś w tym jest... Ciekawe, że ww. kolegów podobnie zaangażowane wpisy Vivida nie wk...ły?stofler pisze:Wszystko jest kwestią poziomu własnego spokoju wewnętrznego.
Popatrz na Vivida, on ma na wszystko wyje****. Kiedyś już pouczałem, moje komentarze są formą satyry, w której pojawiają się różne formy wypowiedzi, w tym np. ironia. Lubię dyskutować z ludźmi, którzy podobnie jak ja mają spory dystans do życia a w szczególności do spraw błahych i przyziemnych. Jeśli kogoś drażnią moje wpisy, można je ignorować ale nie na miejscu są złośliwe inwektywy i obraźliwe strzały w moim kierunku bo zwyczajnie na nie nie zasługuję. Opanujcie więc emocje i dajcie już spokój biednemu <stoflerowi>.
Różnica między byciem wielkim fanem Feda a Nole polega na tym, że my się ciągle musimy żegnać z naszym tenisowym bogiem, a oni mają raczej jeszcze wiele, wiele lat radości. Więc może trochę wrzućmy na luz. I nie wnerwiajmy się nawzajem.
Dla mnie Fed nie jest tylko kwestią typu Czelsi, Real czy Barca. Dla mnie to inspiracja do realnej gry w tenisa. Jestem stary, więc taki dziadek pokazuje jak to robić żeby długo i sprawnie grać i jak najmniej bolało, to dlatego Rafa czy Andy, genialne przykłady walczaków, a zdrowotnie inwalidzi, nie są dla mnie wzorem.
Peace, Stofler!
Widocznie reszta nie należy do Klubu Klakiera Igi Ś. A już na pewno nie są jej naczelnym forumowym klakieremTomPL pisze:Coś w tym jest... Ciekawe, że ww. kolegów podobnie zaangażowane wpisy Vivida nie wk...ły?
Nole w pomeczowym wywiadzie przyznał że przed finałem obiecał sobie, że cokolwiek się zdarzy, będzie spokojny i nie da się wyprowadzić z równowagi. Dodał, że cały czas bardzo pilnował by " być w meczu " przez cały czas, nie ulegać frustracji niezależnie od sytuacji na korcie i na trybunach i w ogóle bardzo podkreślał znaczenie tej walki mentalnej, wizualizacji itp.Jacek iREM pisze:...Z jednej strony jeszcze nigdy nie wyglądał tak spokojnie w finale, no ale nie można zakładać, że cieszy go każdy wynik w turnieju, półfinał czy finał (przegrany), bo to by oznaczało brak motywacji. Więc musiał chcieć wygrać. Co pod tą kopułą musi się dziać...
Wyciągnął wnioski z Paryża.ayshe pisze:Nole w pomeczowym wywiadzie przyznał że przed finałem obiecał sobie, że cokolwiek się zdarzy, będzie spokojny i nie da się wyprowadzić z równowagi.
Auć! Vivid był długo przed stoflerem i wcześniejszą odsłoną - Alfredem Vivid przerobił wielu takich "stoflerów", i lepszych gagatków. Stofler to tylko mały kamyczek na drodze, nic istotnego, jeden z wieluJacek iREM pisze:Vivid bez Stoflera niemal „nie istnieje”.
Nie zgodzę się do końca. On raczej chce na siłę jakiś kult Serba budować, a ja tylko w tym w miarę skutecznie przeszkadzam Jak tylko słyszymy o jakiejś wyimaginowanej i wydumanej niby wielkości Serba, to od razu twarde cyferki 102-76 i 20-16, stofler już zna na pamięć, ponoć ...Jacek iREM pisze:Stofler prowokuje do granic wytrzymałości.
No sami widzicie - tyle razy już mu tłumaczyłem, że to g***o prawda a on dalej to samo, bez sensu ale płyta się zacięła. Zabrali Vividowi smoka to musiał znaleźć inne obiekty do wk...nia, bo jakoś trzeba dobrze dzień zacząć, szczególnie gdy się siada do komputera po 5 ranoVivid pisze:Widocznie reszta nie należy do Klubu Klakiera Igi Ś. A już na pewno nie są jej naczelnym forumowym klakieremTomPL pisze:Coś w tym jest... Ciekawe, że ww. kolegów podobnie zaangażowane wpisy Vivida nie wk...ły?
Ciekawe! Wygląda na to, że mu się udało. Jestem ciekawy też dlaczego go aż tak przytykało oddechowo w tym meczu, stres, presja?ayshe pisze:Nole w pomeczowym wywiadzie przyznał że przed finałem obiecał sobie, że cokolwiek się zdarzy, będzie spokojny i nie da się wyprowadzić z równowagi. Dodał, że cały czas bardzo pilnował by " być w meczu " przez cały czas, nie ulegać frustracji niezależnie od sytuacji na korcie i na trybunach i w ogóle bardzo podkreślał znaczenie tej walki mentalnej, wizualizacji itp.Jacek iREM pisze:...Z jednej strony jeszcze nigdy nie wyglądał tak spokojnie w finale, no ale nie można zakładać, że cieszy go każdy wynik w turnieju, półfinał czy finał (przegrany), bo to by oznaczało brak motywacji. Więc musiał chcieć wygrać. Co pod tą kopułą musi się dziać...
Jeszcze ciekawe ile z tych MP było przy własnym serwisie, bo to dodatkowa ciekawostka.Lukasz_b20 pisze:Career matches lost having matchpoints
Federer 22 na 1487
Nadal 5 na 1152
Djokovic 3 na 1053
Ta statystka pokazuje jedyny ale jakże ważny słaby punkt Federera. Gdyby miał lepszą psychikę to nawet nie było by sensu dyskutować. Nadal i Djokovic to mentalne skały przy Rogerze.
No fakt trzeba przyznać, ze serwis mu został na poziomie z prime time, a kto wie czy biorąc pod uwagę to jak zwolniły nawierzchnie czy nawet nie jest teraz odrobinę lepszy.Jurek Kiler pisze:Jak widać każdy z tej trójki ma swoje wady i zalety, Szwajcar ma praktycznie wszystko naj jeśli chodzi o tenisowe rzemiosło, ale nie ma głowy. Oczywiście nie ma co się zachwycać nad obecnym Federerem, bo on poza serwisem nie ma nic z okresu prime time, Djokovic również, jak widać jednak wystarczy by zrobić finał Wimbledonu czy też nawet wygrać cały turniej.
A jak jeszcze przegra ze 2 razy z Thiemem to może się pojawić Syndrom Thiema, dlatego tak się obawiam, gdy tylko gra z Austriakiem.Lukasz_b20 pisze:Roger to w głowie chyba zawsze musi miec "Syndrom kogoś" Pozbył się kompleksu Nadala to jego mózg znalazł sobie Novaka żeby równowaga została zachowana.
Przecież znalazłem, ciebie. Puszysz się na to jak małolat w przedszkolu.TomPL pisze:No sami widzicie - tyle razy już mu tłumaczyłem, że to g***o prawda a on dalej to samo, bez sensu ale płyta się zacięła. Zabrali Vividowi smoka to musiał znaleźć inne obiekty do wk...nia, ...