Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Parametry rakiety a nadgarstek

Chciałbym założyć taki temat, mam nadzieję, że wypowiedzą się zarówno fachowcy, jak i doświadczeni tym problemem forumowicze. Mianowicie chodzi o wpływ parametrów rakiety na kontuzje nadgarstka. Brzmi dość ogólnie, ale mam tu na myśli konkretne rzeczy, które mogą się przełożyć na kontuzje lub rehabilitacje około nadgarstkowe.

Krótki opis kontuzji oraz aktualny stan:
SPOILER:
Przechodzę do pytań:
1. Czy zmniejszenie wagi rakiety będzie miało pozytywny wpływ na rekonwalescencję?
2. Co jest istotniejsze dla ochrony nadgarstka - waga czy balans?
3. Jak balans wpływa na obciążanie nadgarstka?

Będę wdzięczny za Wasze uwagi.
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

1. Niekoniecznie. Mała masa to większe wibracje przenoszone na stawy w przypadku kulawej mówiąc wprost techniki. Większa masa to do pewnego stopnia "naturalny tłumik" drgań.
2. Balans, jak rama HH i im bardziej HH to owszem, łatwiej piłki "wyciągać", ale nadgarstek za to płaci. W przypadku urazu raczej bym nie odciążał rakiety, a wręcz dociążył poprzez przesuniecie balansu na rączkę (HL). Odciąża to nadgarstek i przenosi mniej drgań dzięki zwiększeniu masy. Sam wymach cięższym sprzętem wpływa na łokieć i bark, na nadgarstek szczątkowo.
3. Wynika z dwóch powyższych punktów - HH mu nie pomaga, odwrotnie do HL.

Poza tym kluczowe jest co innego - zużycie ramy. Rama pracuje mechanicznie i pogorszenie się jej własność następuje liniowo a nie skokowo. Dlatego grając ramą nie jesteśmy w stanie tego zauważyć. Widać to dopiero jak weźmiemy identyczną ramę, tylko nową. Wtedy nawet po roku użytkowanie naszej ramy widać zdecydowaną różnicę.
Działa to mniej więcej tak jak i naciągi. Mówimy, że naciąg nam "siada", jest martwy, nie oddaje, tracimy czucie, kontrolę, w skrajnych przypadkach odzywa się łokieć ...
Z ramami tak nie jest, jest to zdecydowanie mniej odczuwalne niż z naciągiem i większość ludzi tego nie czuje.
Zużyta rama to taki cichy zabójca stawów.
Dlatego zawsze tłumaczę - jak się gra regularnie to nawet jak rama nie ma rysy należy ją wymienić po 3-4 latach, góra 5-ciu.
A jak się gra intensywnie i dużo to co 2-3 lata.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Bardzo dziękuję. Myślałem podobnie z wagą, natomiast wciąż frapuje mnie balans.
Teoretycznie mamy przynajmniej dwa aspekty. Pierwszy to rozpędzanie oraz hamowanie główki rakiety a drugi to sam moment uderzenia. Łatwiejsza manewrowalność daje plusy, ale za to mniejsza bezwładność potrzebuje większej siły włożonej w samo uderzenie (stosunek "ramię-siła dla stałego momentu), co częściowo idzie także z nadgarstka. Pytanie co robi większe szkody, samo machanie "ciężkim" kijem czy też mocniejsze utrzymanie "lżejszego" kija podczas samego uderzenia.
Ostatnio zmieniony 10 cze 2016, 10:29 przez Jacek iREM, łącznie zmieniany 1 raz.
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Jak napisałem, w samym wymachu nadgarstek ma niewielki udział i marginalne jest obciążenie. Tam pracuje bark i łokieć.
Natomiast nadgarstek "wchodzi" do gry w momencie kontaktu strun z piłką i tu wykonuje sporą robotę i jest obciążany.
Wtedy mniejsze wibracje są przecież korzystniejsze bo one muszą być wytłumione przez ten staw, a przy amatorskiej technice cięższa rama je trochę zniweluje.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Tak, zgadzam się, ale rozpatruję dwa warianty nie mające nic wspólnego z wagą, czyli rakietę z balansem na głowę i drugą z balansem na rączce. I mimo że nadgarstek ogólnie nie wykonuje w fazie przygotowania ruchu, to jego usztywnienie już jest pewnego rodzaju pracą.
Dobrym przykładem niech będzie jednoręczny bekhend. Rozpędzona "cięższa główka" zderza się z piłką, nadgarstek ma mniejszą pracę do wykonania aby ją sztywno utrzymać niż w przypadku drugim, kiedy układ musi włożyć większą siłę przy "lżejszej" główce. Czy się mylę?
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
Lechu67
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 923
Rejestracja: 2 sty 2011, 19:27
Lokalizacja: Ryki

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Zastanów się jeszcze nad piłkami. Ja miałem złamanie/zgniecenie w obrębie nadgarstka. Po rekonwalescencji przy jakimkolwiek większym obciążeniu nadgarstka występowały bóle. Wg lekarzy z wiekiem będzie tylko gorzej. Zacząłem grać właśnie w badmintona - na nadgarstku na początku lekki stabilizator potem mocne frotki (rakiety elastyczne bardzo lekkie z balansem HL). Po 6 latach przeszedłem na tenis. Rakiety lekkie z balansem HL lub 0. Cały czas gram w mocnych frotkach. Obecnie bóle nadgarstka pojawiają się jak zagram ciężkimi twardymi piłkami. 3 lata temu po grze Babolatami Clay nadgarstek bolał mnie 5 dni. Od tej pory jak ktoś wyjmuje ciężkie piłki, to daję swoje albo poddaję mecz jeśli się upiera przy swoich kartoflach.
Yonex fan
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Kurde, gram Babolatami Clay... :-(
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Jacek iREM pisze:Tak, zgadzam się, ale rozpatruję dwa warianty nie mające nic wspólnego z wagą, czyli rakietę z balansem na głowę i drugą z balansem na rączce. I mimo że nadgarstek ogólnie nie wykonuje w fazie przygotowania ruchu, to jego usztywnienie już jest pewnego rodzaju pracą.
Dobrym przykładem niech będzie jednoręczny bekhend. Rozpędzona "cięższa główka" zderza się z piłką, nadgarstek ma mniejszą pracę do wykonania aby ją sztywno utrzymać niż w przypadku drugim, kiedy układ musi włożyć większą siłę przy "lżejszej" główce. Czy się mylę?
Patrzysz tylko na ramę a nie widzisz tego co ważniejsze. Nie uwzględniasz w tym drugiego elementu jakim jest piłka i jej energia. To głównie z jej energią walczy nadgarstek. Musi "przyjąć" jej dynamikę i rotację, a potem wygenerować nową dla naszego zagrania.
Odpowiedz sobie zatem na pytanie: co się dzieje jak walisz czymś lżejszym i cięższym w dany przedmiot?
Ten cięższy wygeneruje mniej drgań zwrotnych.
Oczywiście zależność jest tu parabolą. Do pewnego momentu wzrost masy odciąża nadgarstek, a w pewnym momencie zaczyna już go obciążać.

Kurde, nie gram Babolatami Clay. rotfl
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Bardzo dziękuję za uwagi.
Kolega, z którym także w tym temacie rozmawiałem, poruszył jeszcze jedną, oczywistą rzecz, bo dotyczy techniki, a mianowicie o roli drugiej ręki przy uderzeniach jednoręcznych. Niby pomijalna, bo nie występuje podczas kontaktu rakiety z piłką, ale jednak znacznie wspomaga rękę z rakietą (choćby przykład woleja).

Przy mojej kontuzji najtrudniejszy jest moment zakończenia serwisu, kiedy rakieta po uderzeniu schodzi w dół. Muszę się temu elementowi dobrze przyjrzeć, żeby wyeliminować ryzyko (o kick serwisie już zapomniałem...).
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

A ile razy ja tu trąbiłem - jak grasz to obiema rękami, z obu stron, pomimo, że ramę trzyma tylko jedna dłoń i prowadzi ją jedna ręka.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

To ja też dorzucę moje przemyślenia...
Używane powyżej odniesienia do wagi są zasadniczo błędne. Nie waga, a moment bezwładności (swingweight) jest tutaj istotny... a w zasadzie istotniejszy niż pozostałe choć nie jest on jedynym parametrem, który należy brać pod uwagę.

Tyle, że problem poniekąd nie sprowadza się do parametrów rakiety, a od sposobu jej prowadzenia i "wykorzystywania tych parametrów". Amatorzy często szarpią się z rakietą i nie wykorzystują jej momentu bezwładności, dlatego względnie bezkontuzyjne są dla nich układy - większa waga, mocny balans HL, niski swingweight.
Zawodnicy używają w większości rakiet o dużym swingweight'cie o niewielkim balansie na rączkę bo nie szarpią, a wykorzystują, głównie moment bezwładności, parametry rakiety.

Dlatego rozumowanie nie może być odcięte od techniki.
Moim ulubionym przykładem jest Kimiko Date Krumm, która gra kowadłem, a nie rakietą (okolice 400g).
Grając blokiem tak ciężka rakieta jest idealna, problem pojawia się przy serwisie gdy trzeba to coś rozpędzić... pamiętny mecz z Venus Williams. Amerykanka waliła w piłkę ile miała siły, a Krumm tylko dostawiała rakietę.

Tyle dywagacji, a jeśli chodzi o rozwiązanie to jak przedmówca uważam, że zmiana piłek na lżejsze pomoże.
Problemem może być koszyk trenera czy też jakie piłki dostarczą sparing partnerzy, szczególnie we wszelkich ligach, o turniejach nie wspominając.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Jeszcze raz dziękuję, dla mnie bardzo ciekawa wymiana zdań.
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

El Diablo pisze:To ja też dorzucę moje przemyślenia...
Używane powyżej odniesienia do wagi są zasadniczo błędne. Nie waga, a moment bezwładności (swingweight) jest tutaj istotny... a w zasadzie istotniejszy niż pozostałe choć nie jest on jedynym parametrem, który należy brać pod uwagę.
Ja bym jednak skompilował to co piszesz o SW z tym co napisał Vivid, że do pewnego momentu waga pomaga, a po przekroczeniu pewnej granicy zaczyna przeszkadzać. Widzę to na swoim przykładzie i pomimo tego, że mniej więcej wiem jaki jest optymalny dla mnie SW, to też widzę, że w zależności od kondycji fizycznej nie mogę przekroczyć określonej wagi rakiety, ponieważ zaczynają się kłopoty. V1 Pro do pewnego momentu była idealną rakietą dla mnie ale wystarczyło, że grałem mniej i już znalazła się lekko poza optimum co przekłada się na to, że lekko spóźniam domknięcie czy też dociągnięcie rakiety nadgarstkiem nadgarstkiem przy serwisie i właśnie przy jednoręcznym BH, co odbija się na nadmiernym "zmęczeniu" nadgarstka, ponieważ obciążenia, przyjmuje w nie do końca optymalnej pozycji i to jest to o czym według mnie pisze Vi.
Przejście na rakiety 295g o identycznym SW, momentalnie likwiduje problem, pomimo tego, że różnica wagi to 5-10g.
Oczywiście do rozważań można włączyć sztywność rakiety, przeplot, piłki ale w moim przypadku wiem, że problem zaczyna się nim uderzę piłkę i najpierw muszę rozwiązać ten problem, ponieważ na przykład dobór miększych piłek (co też robię) jest półśrodkiem i nie likwiduje prawdziwej przyczyny problemu.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Idąc jeszcze dalej ;) należy też mieć na uwadze indywidualne możliwości wysiłkowe. Przez pierwsze 15-30 minut to się da prawie wszystkim (w granicach rozsądku) grać. Ale potem sił ubywa i nie ma jak machać kowadłem. A jak ręka za wolna to zagranie do bani, pomijając brak prawidłowej sekwencji co obciąża nam stawy.

Jak miałem jakiś czas PS 6.0 85 Original (jakieś 360g-370/5g "przezbrojony") to była super zabawa przez jakieś te właśnie 15-30 minut. Czyli od biedy secik. A potem też "można" było "grać", ale tak dość regularnie samym blokiem i chwytem kontynentalnym.

ED pisze o SW. I wskazuje tu bardzo istotną sprawę. Ja to pomijałem z prostego powodu, ostatecznie ogólnie SW to przecież wypadkowa masy ramy. Nie ważne jak ustawi producent balans, gdy zrobi to racjonalnie, i tak rama 270g musi mieć mniejszy SW niż rama 315g.
Czysto technologicznie być może jest możliwe by było odwrotnie, ale tu schodzimy "na ziemię" - kto by to wyprodukował bo kto by to kupił? ;)

Poruszamy się tu w realiach, a nie snujemy akademickie dysputy.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Według tych ostatnich postów warto rozważyć przejście po przykładowych 60 minutach gry na ramę kilka gramów lżejszą! Tylko kto mi przerobi ps97? ;)
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.
Awatar użytkownika
El Diablo
Wyłączono z użytku...
Posty: 20553
Rejestracja: 15 lut 2007, 12:57
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

ppeter pisze:Ja bym jednak skompilował to co piszesz o SW z tym co napisał Vivid, że do pewnego momentu waga pomaga, a po przekroczeniu pewnej granicy zaczyna przeszkadzać.
Ależ ja nie twierdzę, że należy parametry rozpatrywać osobno, upieram się jednak, że najpierw moment bezwładności, a dopiero potem waga w połączeniu z balansem. Tutaj trzeba zastosować podejście holistyczne i nie mam tu na myśli wyłącznie rakiety - wspomniane piłki oraz sposób/technika gry.
ppeter pisze:...ponieważ na przykład dobór miększych piłek (co też robię) jest półśrodkiem i nie likwiduje prawdziwej przyczyny problemu.
W pewnym sensie jest to półśrodek ale nie skreślałbym go. Nie mówimy przecież o gąbkach i kolorowych "Stage'ach". Struny przecież też są pewnym półśrodkiem - miękkie i tłumiące sprawiają, że drgania nie są tak wyczuwalne przy nieczystym zagraniu ale nieczyste trafienie to cały czas nieczyste trafienie.
Vivid pisze:Idąc jeszcze dalej ;) należy też mieć na uwadze indywidualne możliwości wysiłkowe. Przez pierwsze 15-30 minut to się da prawie wszystkim (w granicach rozsądku) grać. Ale potem sił ubywa i nie ma jak machać kowadłem. A jak ręka za wolna to zagranie do bani, pomijając brak prawidłowej sekwencji co obciąża nam stawy.
Jak wyżej, zgadzam się. Ba! Sam nie tylko tu pisząc o doborze sprzętu nadmieniam iż powinien on uwzględniać intensywność gry. Jeśli gramy na wynik, w turniejach o formule kilka meczów w ciągu dnia to musimy mieć do tego dostosowany sprzęt bo co z tego, że wytrzymujemy sparing 2-3 setowy ciężką rakietą jak potem idziemy na turniej i już w drugim meczu mamy dość?
Vivid pisze:ED pisze o SW. I wskazuje tu bardzo istotną sprawę. Ja to pomijałem z prostego powodu, ostatecznie ogólnie SW to przecież wypadkowa masy ramy. Nie ważne jak ustawi producent balans, gdy zrobi to racjonalnie, i tak rama 270g musi mieć mniejszy SW niż rama 315g.
Czysto technologicznie być może jest możliwe by było odwrotnie, ale tu schodzimy "na ziemię" - kto by to wyprodukował bo kto by to kupił? ;)

Poruszamy się tu w realiach, a nie snujemy akademickie dysputy.
Jak patrzę na to co jest wypuszczane to czasem mam wrażenie, że producenci wychodzą z założenia - i tak kupią. Poza tym przy 2 letniej rotacji modeli można nabić w butelkę wielu.

PS85 waży sporo i w ostatnim wydaniu ma sw na poziomie 320 jednostek: http://www.tennis-warehouse.com/Wilson_ ... W6085.html
A ramy o dużo niższej wadze i niższym momencie bezwładności i tak znajdziemy choćby w postaci popularnego tweenera - dalej produkowanego (!) - LM4 ale i innych, mniej popularnych modeli:
http://www.tennis-warehouse.com/descpage-STM96.html
http://www.tennis-warehouse.com/descpage-ST105S.html

Jacek iREM pisze:Według tych ostatnich postów warto rozważyć przejście po przykładowych 60 minutach gry na ramę kilka gramów lżejszą! Tylko kto mi przerobi ps97? ;)
Ja wiem, że żartujesz ALE tu się pojawiają kolejne ciekawe kwestie...
1. Teoretycznie gra rakietą o tych samych lub bardzo zbliżonych parametrach ogranicza możliwość kontuzji.
2. Niektórzy są niewrażliwi - Stepanek grał pożyczonymi rakietami i grał dobrze - ale są też wrażliwi - Szarapowa bark sobie zniszczyła przy zmianie sprzętu.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

Jacek iREM pisze:Według tych ostatnich postów warto rozważyć przejście po przykładowych 60 minutach gry na ramę kilka gramów lżejszą! Tylko kto mi przerobi ps97? ;)
Znów zbyt dalekie uproszczenie bez uwzględnienia komplikacji gry. ;)
W teorii - zmieniamy rakiety co powiedzmy 30 minut na lżejsze o powiedzmy 5g.
Ale to wcale nie jest OK. Nie ma szans by każdego dnia spadek naszych możliwości był identyczny i do tego idealnie liniowy.
Dlatego jak zaczniemy mieszać to gra nam się posypie.
Miałem kiedyś takie dwie ramy gdzie był różny balans. Zaczynałem "cięższą" i potem zmieniałem na "lżejszą".
Nie miałem z tym problemu, ale nie zawsze ... Czasem potrzebowałem z 5-10 minut na adaptację. Te 5-10 minut w warunkach meczowych to 1-2 gemy, a to może zaboleć ... :P

Pamiętać należy też, że tenis nie jest oderwany od głowy. ;) Tenis to generalnie gra umysłów, a tenis meczowy to też w sporej mierze walka mentalna z samym sobą.
Na wielu ludzi działa prosty trik - zaczynam, gram słabo, to biorę trudniejszą ramę.
Czemu?
Bo wymaga ode mnie większego skupienia i dokładności. Podświadomie się zatem spinamy i zaczynamy grać lepiej.
Nie musi to działać zawsze i na każdego. ;)

Pamiętam jak kiedyś przez nieuwagę zabrałem na mecz dwa iPrestige Pro (rama wąska, ciężka i 600-tka).
Przeciwnik solidny a kort wilgotny po deszczach.
Pomyślałem - jak będzie 1-6 1-6 to OK, żeby nie rower.
Meczy wygrałem 6-2 6-2 ... bo byłem na maksa, jak na swoje możliwości, skupiony.
Jechałem przeciwnika jak burą sukę, on i ja byliśmy w szoku. :)
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
ppeter
Senior
Senior
Posty: 4949
Rejestracja: 18 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

El Diablo pisze:
ppeter pisze:...ponieważ na przykład dobór miększych piłek (co też robię) jest półśrodkiem i nie likwiduje prawdziwej przyczyny problemu.
W pewnym sensie jest to półśrodek ale nie skreślałbym go. Nie mówimy przecież o gąbkach i kolorowych "Stage'ach". Struny przecież też są pewnym półśrodkiem - miękkie i tłumiące sprawiają, że drgania nie są tak wyczuwalne przy nieczystym zagraniu ale nieczyste trafienie to cały czas nieczyste trafienie.
Z piłkami jest ten problem, że dasz radę tym "sterować" jak grasz z towarzystwem, które na to pozwala ale jak grasz z różnymi przeciwnikami, o różnych preferencjach, to prędzej czy później musisz się zmierzyć i z twardymi.
Obrazek
Super G V1 Pro
NTRP - 4.0
Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

ppeter pisze:Z piłkami jest ten problem, że dasz radę tym "sterować" jak grasz z towarzystwem, które na to pozwala ale jak grasz z różnymi przeciwnikami, o różnych preferencjach, to prędzej czy później musisz się zmierzyć i z twardymi.
I tak, i nie. ;)
Rozpatrujemy tu sytuację "specjalną". W takiej sytuacji rezygnujemy z pewnych przeciwników i gramy do wyleczenia urazu z tymi, którzy gwarantują nam "wsparcie".
Przecież poza piłkami i sam przeciwnik ma tu znaczenie. Jak ktoś gra już na granicy ogarnianej przez nas dynamiki, czy kręci "prawie" nadalowskie świdry to nie ma sensu startować do niego z bolącym nadgarstkiem, nie? :)
Innymi słowy - trzeba szukać przeciwników podobnych stylem do Garego, taka typowa ściana.
Pogramy sobie do bólu, ale ani nam nie przywali, ani nie zakręci.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
Jacek iREM
Weteran
Weteran
Posty: 1875
Rejestracja: 20 sie 2013, 09:20
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt: Strona WWW

Re: Parametry rakiety a nadgarstek

No dobra, przyjmując wątek piłek zdrowotnych, czym grać na mączce? Odpuszczamy wszystko co na claya? Próbować RG all court czy przejść na Wilson AO, Slazengery, czy wręcz nie grać nowymi (się nie da ;-) ).
Aktualnie: Rehabilitacja po artro drugiego kolana
NTRP chwilowo zero | BLOG | ZABAWKI | USO 2005 | TENISpo50.

Wróć do „Zdrowie i kontuzje”