Czołówka przeciw niebieskiej mączce

99

Kiedyś tenisista (występując wspólnie z Ilie Nastase w trzech finałach Pucharu Davisa), później trener i menedżer  takich gwiazd tenisa, jak Boris Becker, Mary Joe Fernandez, Anke Huber czy Goran Ivanisevic, a obecnie ekscentryczny multimilioner. Mowa o Ionie Tiriacu. Skąd pomysł, żeby napisać właśnie o 73-letnim Rumunie? Oprócz tego, co napisałem, należy dodać, że Tiriac jest właścicielem turnieju w Madrycie.

Pomimo wielu głosów sprzeciwu właściciel między innymi pierwszego prywatnego banku w Rumunii, nie przestraszył się i postawił na swoim. Przekształcił bowiem korty na Caja Magica w stolicy Hiszpanii na niebieską mączkę.

Pierwszy dyskusję rozpoczął Rafael Nadal (Hiszpania, 2 ATP). W listopadzie 2011 roku Hiszpan napisał na swoim Twitterze: Przeczytałem o niebieskiej mączce w Madrycie. To skandal, biorąc pod uwagę historię i tradycję tej nawierzchni . Mam tylko nadzieję, że pewnego dnia nie zagram na niebieskiej trawie.

A największa fala krytyki spływa dopiero teraz, przed samym rozpoczęciem turnieju (04 – 13 maja; relacja z turnieju, oczywiście, na tenis.net.pl). Po turnieju w Monte Carlo Novak Djoković (Serbia, 1 ATP) powiedział: Szczerze mówiąc, to większość zawodników z czołówki, z którymi o tym rozmawiałem, jest przeciw. Jednak prezydent ATP może podejmować decyzje bez zgody tenisistów i dlatego będziemy grać na niebieskich kortach. To musi się zmienić! Rafa Nadal dodał: Zwycięzca jest tylko jeden, właściciel turnieju.

Można sobie zadać pytanie, dlaczego akurat Tiriac zażyczył sobie niebieskich kortów na Mutua Madrid Open? Odpowiedź wydaje się być prosta. Głównym sponsorem imprezy jest Mutua Madrilena. Kolor niebieski kojarzy się właśnie z logo marki.

Należy dodać, że to nie pierwszy taki niekonwencjonalny pomysł organizatorów turnieju w Madrycie. Na kortach Caja Magica zamiast dzieci do podawania piłek zawodników obsługują modelki. Teraz Ion Tiriac przygotował kolejny pomysł, który budzi olbrzymie kontrowersje…

Cóż pozostaje napisać… „Biały sport” do niedawna kojarzony był jako sport, który nie idzie za modą, a zostaje przy swoich tradycyjnych przepisach. Teraźniejszość pokazała, że tylko panowie z All England Club są wierni tenisowej tradycji i, jak na razie, nie dopuszczają to zdejmowania białych koszulek polo, czy do używania „sokolego oka”.