Inauguracyjna edycja turnieju WTA rozgrywanego na nawierzchni twardej w Budapeszcie (pula nagród: 250 tys. dolarów). Do finału dotarły dwie główne pretendentki do tytułu. Miejscowi kibice są pewni, że laur trafi do najwyżej notowanej Timei Babos (Węgry, 1).
W sobotnim półfinale tylko w pierwszym secie grająca z trójką Julia Goerges (Niemcy, 3) była dla niej wymagającą rywalką. Co prawda, tenisistka znad Balatonu nie musiała bronić w pierwszym secie break pointów, ale walka toczyła się „gem za gem”. Dopiero w dwunastym gemie Babos zdobyła przewagę.
Zgoła inny przebieg miała druga odsłona. Już od samego początku reprezentantka gospodarzy zaatakowała, która rozpoczęła od prowadzenia 5:0. Niemka zdołała wygrać swój serwis, ale to był jej ostatni akord w tym starciu.
Drugą finalistką została rozstawiona z numerem drugim Lucie Safarova (Czechy, 2). Podobnie jak tenisistka z Węgier, nasza południowa sąsiadka ani razu nie straciła swojego podania, pokonując Carinę Witthoeft (Niemcy) 6:4 6:3 po godzinie i 22 minutach.
Wyniki półfinałów:
Timea Babos (Węgry, 1) – Julia Goerges (Niemcy, 3) 7:5 6:1
Lucie Safarova (Czechy, 2) – Carina Witthoeft (Niemcy) 6:4 6:3.
