Dwóch reprezentantów Polski awansowało do 1/8 finału Peugeot Slovak Open (pula nagród: 106 000 dolarów). W pierwszym wtorkowym meczu na korcie centralnym Kamil Majchrzak ograł 6:2 6:2 Aleksandra Niedowiesowa (Kazachstan), a kilka godzin później Jerzy Janowicz pokonał 3:6 7:5 7:6(5) broniącego tytułu Norberta Gombosa (Słowacja).
Co ciekawe, Janowicz był mocno zdziwiony własnym sukcesem. Już w trakcie meczu rozkładał ręce po wygranych punktach, będąc wyraźnie zaskoczonym, że spływają one na jego konto. Po meczu wyjaśnił przyczyny swojego zachowania ,,Pierwszy raz zdarzyło mi się wygrać mecz, nie biegając, tylko serwując. Problemem jest noga, która utrudnia mi normalne poruszanie się po korcie”.
Nasz reprezentant dzielnie walczył, choć dyspozycja zdrowotna pozostawiała wiele do życzenia. Po pierwszym gemie trzeciego seta Janowicz poprosił o przerwę medyczną. Na szczęście w żaden sposób nie wybiło go to z serwisowego rytmu, doszło do tie-breaka, w którym rywal ze Słowacji popełnił kilka prostych błędów. ,,Trochę mi szkoda Gombosa, bo to jest mój dobry kolega. Wszystko zależało od niego, w końcówce zjadł go stres” – powiedział po meczu 26-letni łodzianin.
,,Tak naprawdę nie powinno być takiego wyniku, jaki ostatecznie był. W takim stanie zdrowotnym wygranie seta było już dla mnie lekkim zaskoczeniem. Nie zmienia to faktu, że cieszę się ze zwycięstwa, bo to zawsze małe, ale istotne punkty do rankingu ATP. Wyszedłem dzisiaj na kort tylko dlatego, że zawsze lubię podjąć próbę walki” – nasz najwyżej sklasyfikowany tenisista nie zamierzał po pojedynku owijać w bawełnę.
Kolejnym przeciwnikiem Janowicza będzie Bernard Tomic. Panowie staną naprzeciw siebie już jutro. Z kolei Kamil Majchrzak o awans do ćwierćfinału powalczy w czwartek.
_
Wynik meczu I rundy:
Jerzy Janowicz (Polska) – Norbert Gombos (Słowacja, 7) 3:6 7:5 7:6(5)
