Australian Open: Kubot broni honoru Polaków w deblu

25

Z czterech reprezentantów, tylko Łukasz Kubot pozostał w rywalizacji deblowej wielkoszlemowego Australian Open. Na kortach twardych w Melbourne Polak występuje z Marcelo Melo (Brazylia) i rozstawieni są z numerem siódmym. W sobotę wywalczyli awans do trzeciej rundy.

W drugim spotkaniu polsko – brazylijski duet potrzebował niespełna półtorej godziny, żeby wyeliminować Nicholasa Monroe ze Stanów Zjednoczonych i Artema Sitaka z Nowej Zelandii, wygrywając cały mecz 6:4 7:6 (3).

Starcie od razu zaczęło się po „naszej” myśli, bowiem już na wejście zdobyli przełamanie. Później mogli skupić się na swoim podaniu i walka toczyła się „gem za gem”.

Podobnie wyglądała początek drugiej partii. Po grze na przewagi Kubot i Melo wykorzystali pierwszego break pointa. Straty udało się nadrobić rywalom w szóstym gemie. W ósmym przeciwnicy znów przycisnęli i byli trzykrotnie krok od prowadzenia 5:3.

Doszło do tie breaka, w którym Polak i Brazylijczyk odskoczyli na 6:1. Monroe i Sitak zdołali obronić dwie piłki meczowe, ale to było wszystko, na co było ich stać.

W trzeciej rundzie poprzeczka pójdzie jeszcze wyżej. Po drugiej stronie siatki czekać będą grający z dziewiątką Ivan Dodig (Chorwacja) i Marcel Granollers (Hiszpania), którzy w piątek musieli bronić trzech piłek meczowych, żeby ostatecznie ograć parę Robert Lindstedt/Michael Venus (Szwecja/Nowa Zelandia) 4:6 6:3 7:6 (5).


II runda:

Kubot/Melo (Polska/Brazylia, 7) – Monroe/Sitak (USA/Nowa Zelandia) 6:4 7:6 (3).