Australian Open: Konta przekonała się o sile Williams

38

Coraz więcej wskazuje na to, że w finale gry pojedynczej kobiet Australian Open 2017 (pula nagród: 15 mln. dolarów australijskich) będzie świadkami siostrzanego pojedynku. Wczoraj awans do półfinału wywalczyła Venus Williams (USA), a dziś do tego samego etapu rozgrywek przedostała się Serena Williams (USA), która nie miała większych problemów z pokonaniem Johanny Konty (Wielka Brytania).

Obie panie mierzyły się ze sobą po raz pierwsze i nie do końca wiedziały, czego się spodziewać po tym pojedynku. Konta nie przestraszyła się utytułowanej przeciwniczki, ale była liderka rankingu WTA szybko dała jej dać do zrozumienia, że czeka ją jeszcze wiele pracy na treningach, jeśli myśli o nawiązaniu wyrównanej walki.

W trzecim gemie pierwszego seta Konta miała szansę na przełamanie, ale nie zdołała jej wykorzystać. Niewykorzystana okazja bardzo szybko się zemściła, ponieważ już w kolejnym gemie o przełamanie pokusiła się młodsza z sióstr Williams. Podopieczna Patricka Mouratoglou wyraźnie się rozkręcała i z każdym kolejnym gemem prezentowała się coraz lepiej. Przy stanie 5:2 po raz drugi wygrała gema na returnie, co zaowocowało zwycięstwem 6:2 w pierwszej odsłonie gry.

Nieco więcej emocji mieliśmy w secie drugim, w którym zeszłoroczna półfinalistka prowadziła już nawet 3:1. Były to jednak tylko miłe złego początki. Kiedy tylko Williams podniosła poziom swojej gry, Konta stała się bezradna i przegrała pięć gemów z rzędu. Co więcej, zawodniczka urodzona w Sydney zdobyła w nich tylko sześć punktów! W ten efektowny sposób Williams przypieczętowała zwycięstwo 6:2 6:3 i awans do półfinału.

Kolejną rywalką młodszej z sióstr Williams będzie Mirjana Lucic-Baroni (Chorwacja). Była podopieczna Macieja Synówki rozgrywa w Melbourne turniej życia. W ćwierćfinale wygrała 6:4 3:6 6:4 z turniejową ,,trójką”, Karoliną Pliskovą (Czechy). Przypomnijmy, że nie nie mniejszą niespodziankę sprawiła w II rundzie, kiedy to wyeliminowała Agnieszkę Radwańską.

34-letnia Chorwatka po raz drugi w karierze awansowała do półfinału Wielkiego Szlema. Po raz pierwszy udało się jej tego dokonać w Wimbledonie przed… osiemnastu laty. Jest już pewne, że Lucic-Baroni poprawi swój najwyższy ranking w karierze. Od poniedziałku będzie, w najgorszym przypadku, dwudziestą dziewiątą rakietą świata.

_

Wyniki środowych meczów ćwierćfinałowych:

Mirjana Lucic-Baroni (Chorwacja) – Karolina Pliskova (Czechy, 3) 6:4 3:6 6:4

Serena Williams (USA, 2) – Johanna Konta (Wielka Brytania, 9) 6:2 6:3