Australian Open: Bucie wraca na tron po roku przerwy

34

Po raz czwarty w karierze Bethanie Mattek – Sands ze Stanów Zjednoczonych oraz Lucie Safarova (Czechy) sięgają po wielkoszlemowe trofeum w grze podwójnej. Po rocznej absencji Czeszki na kortach twardych w Melbourne, „Team Bucie” wracają na tron Australian Open wywalczony wcześniej dwa sezony temu.

W piątkowym spotkaniu finałowym amerykańsko – czeski duet potrzebował niemalże dziewięciu kwadransów, żeby okazać się lepszym od rozstawionych z numerem dwunastym Andreę Hlavackovą (Czechy) i Shuai Peng (Chiny), pokonując je 6:7 (4) 6:3 6:3.

Pierwszy set lepiej zaczął się dla pary czesko – chińskiej, która już na starcie zdobyła przełamanie. Swoją przewagę straciły w ósmym gemie, ale wyższość udowodniły i tak w tie breaku. Prowadziły w nim 3:1, 5:2, 6:3 i tej straty nie udało się odrobić rywalkom.

W drugiej odsłonie zdecydowanie lepiej zaprezentowały się „Safi” i „Killer Bee”, które odskoczyły na 3:0 z podwójnym breakiem. Po chwili część strat odrobiły częściowo różnicę. Końcówka to seria przełamań i ostatecznie, z podwójnym breakiem, czterokrotne mistrzynie wielkoszlemowe wyrównały stan rywalizacji na 1:1 w setach.

W trzeciej partii obie pary mocno skupiły się na swoim podaniu, czego efektem było tylko jedne przełamanie. Miało ono miejsce w czwartym gemie, w którym serwująca Hlavackova i Peng doszły już na 40:15. Turniejowym dwójkom udało się odrobić straty, a przy drugim break poincie pomogła podająca Czeszka, która zakończyła gema podwójnym błędem serwisowym.

Gdy już prowadziły 3:1 i podawała Amerykanka, przeciwniczki doszły do trzech break pointów. Raz serwisem wyratowała się Mattek – Sands, potem niewymuszony backhand z drugiej strony siatki, a przy trzecim faworytki skończyły wolejem.

Przewagi już nie roztrwoniły i ich dziewiąty wspólny tytuł stał się faktem. Do skompletowania karierowego Wielkiego Szlema nadal brakuje im Wimbledonu.


Finał:

Mattek-Sands/Safarova (USA/Czechy, 2) – Hlavackova/Peng (Czechy/Chiny) 6:7 (4) 6:3 6:3.