Wydawało się, że występujący dzięki „dzikiej karcie” Stan Wawrinka (Szwajcaria) po wyeliminowaniu kilku faworytów jest na dobrej drodze do zgarnięcia tytułu na nawierzchni twardej w Rotterdamie (pula nagród: 1 191 160 euro). Jak się okazało, główny laur z rąk Richarda Krajicka przyjął jednak Gael Monfils (Francja).
W niedzielnym spotkaniu finałowym Francuz potrzebował godziny i 44 minut, żeby cieszyć się ze zwycięstwa 6:3 1:6 6:2, które doprowadziło przedstawiciela trójkolorowych do ósmego w karierze, a pierwszego od trzynastu miesięcy tytułu.
Ostatni raz 32-letni tenisista z Paryża nie znalazł sobie równych na inaugurację ubiegłego sezonu w Doha, gdzie w finale pokonał w dwóch setach Andrieja Rublowa (Rosja).
Finał:
Gael Monfils (Francja) – Stan Wawrinka (Szwajcaria) 6:3 1:6 6:2.
