ATP Indian Wells: Hurkacz lepszy od mistrza Roland Garros

31
Paweł i Piotr Rychter/Poznań Open

Od zwycięstwa bez straty seta Hubert Hurkacz rozpoczął zmagania na kortach twardych w Indian Wells (pula nagród: 8 359 455 dolarów). W spotkaniu pierwszej rundy okazał się lepszy od grającego dzięki „dzikiej karcie” Donalda Younga ze Stanów Zjednoczonych, pokonując go 6:3 6:3 po godzinie i siedemnastu minutach.

Notowany obecnie na początku trzeciej setki reprezentant gospodarzy już na przywitanie wywalczył przełamanie i chociaż wrocławianin odrobił straty w drugim gemie, to w trzecim Young miał trzy kolejne break pointy. Tym razem „Hubi” wybronił się przed ubiegłorocznym deblowym mistrzem Roland Garros, a ponadto odskoczył na 4:2.

Tej przewagi z rąk już nie wypuścił, a przyczynił się do tego Amerykanin, który miał spore problemy z trafieniem pierwszym serwisem w karo.

W drugiej odsłonie dawny lider juniorskiego rankingu już lepiej prezentował się przy własnym podaniu, ale i tak już na otwarcie Hurkacz wykorzystał jedynego break pointa. Nieco uśpiony osiągniętą przewagą Polak spuścił z tonu, przez co w czwartym gemie przegrywał już 00-40 i ostatecznie musiał obronić trzy bezpośrednie szansy na wyrównanie.

Swój cel tenisista z Chicago osiągnął kilka minut później, doprowadzając do remisu 3:3. Jak się z czasem okazało, był to jego ostatni akord, bo jeszcze przed zmianą stron 22-latek ponownie wyszedł na prowadzenie, co wytrąciło z równowagi rywala i skutkowało przegraniem swojego podania w ostatnim gemie spotkania „na sucho”.

W drugiej rundzie poprzeczka dla biało – czerwonego pójdzie znacznie wyżej, ponieważ po drugiej stronie siatki czekać będzie Lucas Pouille (Francja, 28), który na inaugurację miał „wolny los”. W swojej historii występów w Indian Wells tegoroczny półfinalista Australian Open wygrał tylko jeden mecz w głównej drabince.


I runda:

Hubert Hurkacz (Polska) – Donald Young (USA) 6:3 6:3