ATP Barcelona: Janowicz przegrał w II rundzie!

36

40e90aa2-f56e-4cab-a648-dcd6d0addebeJerzy Janowicz (Polska, 21) już po jednym spotkaniu zakończył swoją przygodę z turniejem rangi ATP World Tour 500, który rozgrywany jest na czerwonej mączce w hiszpańskiej Barcelonie. Polak w swoim inauguracyjnym meczu (w I rundzie z racji rozstawienia miał wolny los) przegrał po nieco ponad półtorej godzinie gry z Austriakiem Jurgenem Melzerem 4:6, 6:7(1). Na szczęście przed rokiem łodzianin odpadł na tym samym etapie rozgrywek, więc nie straci żadnych punktów w rankingu ATP. Co ciekawe jego dzisiejszy rywal także nie zaliczy na razie tego sezonu do udanych. Wygrał w tym roku tylko dwa spotkania, a na dodatek wciąż leczy uraz lewego barku.

 

Jednak obecna dyspozycja rozstawionego w Barcelonie z numerem siódmym Polaka nawet najzagorzalszych fanów „Jerzyka” może nie tylko martwić, ale i przyprawić o zawrót głowy. 23-latek nie wygrał żadnego spotkania w głównym cyklu ATP od 13 lutego, czyli od ponad dwóch miesięcy, kiedy to w Rotterdamie uległ po dobrym pojedynku Czechowi Tomasowi Berychowi. Tym samym była to siódma porażka z rzędu polskiego tenisisty. I mimo, że Jerzy starał się, zresztą jak zawsze, niesamowicie, to jednak ostatecznie musiał uznać wyższość po prostu lepszego tego dnia rywala.

 

Wydaje się, że jedną z głównych przyczyn porażki naszego zawodnika z Austriakiem była słaba skuteczność pierwszego podania, która w środowe popołudnie wynosiła 44%. Biorąc pod uwagę jak ważny dla tenisa Janowicza jest serwis i jak wiele w przekroju całego meczu zależy od tego elementu, to właśnie tam należy szukać powodu przegranej. I o ile serwis zawsze Polakowi pomagał o tyle teraz, jak na złość, nie chciał zmieścić się w polu serwisowym. Paradoksalnie, mimo porażki w II rundzie Janowicz nie tylko utrzyma zajmowane obecnie miejsce w rankingu ATP, ale nawet awansuje o jedną lokatę, na 20. miejsce na świecie.

 

Jednak trzeba pamiętać o tym, że Jerzy Janowicz jest prawdziwym profesjonalistą i nawet taka seria porażek nie złamie u niego ducha walki. Jak było już wielokrotnie podkreślane Janowicz to wielki profesjonalista, który podchodzi do tenisa z wielkim zaangażowaniem i nawet siedem porażek z rzędu nie zniechęci go do dalszej pracy. Łodzianin jest przecież wielkim zawodnikiem i prawdziwym sportowcem. On zawsze gra po to, żeby wygrywać. A na razie na te zwycięstwa musi po prostu jeszcze trochę poczekać. Ale Jerzy lubi i potrafi zaskakiwać jak nikt inny…