Andriej Kapas (Polska, 495) odpadł w ćwierćfinale turnieju rangi ATP Challenger, który rozgrywany jest we włoskiej Andrii (pula nagród 35 tys. dolarów). Polak w meczu, którego stawką był półfinał imprezy przegrał z niedawnym pogromcą Michała Przysiężnego, Niemcem Michaelem Berrerem ( 136 ATP). Ponad trzygodzinne spotkanie w hali Palazzetto dello Sport ostatecznie zakończyło się porażką Polaka 7:5, 6:7(5), 6:7(7). I chociaż sam mecz miał niezwykle wyrównany przebieg, a Andriej miał nawet piłkę meczową, to jednak to Kapas schodził z kortu pokonany. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mimo porażki, Kapas odniósł jeden ze swoich największych sukcesów w karierze. 25-letni tenisista dochodząc do 1/4 finału imprezy zainkasuje 15 punktów do rankingu ATP i 1020 dolarów. Dzięki temu awansuje on na najwyższe w karierze miejsce na światowych listach. Znajdzie się on w okolicach 450 lokaty w rankingu ATP i tym samym zostanie on czwartym najlepszym polskim tenisistą.
Kapas zakończył więc tegoroczne zmagania na zawodowych kortach najwyższym miejscem na listach ATP w karierze, co z pewnością może napawać optymizmem przed kolejnym sezonem. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko życzyć naszemu zawodnikowi przyjemnego odpoczynku i powodzenia w przyszłorocznych zmaganiach na kortach całego świata.
